Niesłusznie nazywa się je bąkami. Niesłusznie wiele osób się ich boi i uważa za niebezpieczne. W Polsce żyje ich 29 gatunków i niestety nie mają łatwego życia. Jak donoszą naukowcy na łamach Journal of Animal Ecology ostatnie dekady nie były łatwe dla tego gatunku. Efektem jest właśnie zmiana budowy ciała.
Badacze porównywali trzmiele z pierwszej i drugiej połowy XX wieku. W tym samym czasie na Ziemi w związku z rozwojem ludzkiej gospodarki postępowały zmiany klimatyczne. Dla gatunku może to być czynnik stresowy, który doprowadza do jego przystosowawczych zmian. Efektem jest właśnie asymetria skrzydełek. Nie oznacza to jeszcze zagłady gatunku, czy poważnej deformacji, ale zwraca uwagę jak szybko zmiany klimatu przynoszą efekt w królestwie zwierząt.
Dobrym przykładem tego są ptaki. Istnieją badania pokazujące, że te żyjące w głośnych miastach zmieniły swój sposób śpiewania. Zmieniły zakresy częstotliwości lub śpiewają głośniej by przebić się przez miejski hałas.
To nie jedyna ciekawa informacja o trzmielach z ostatnich miesięcy. Jakiś czas temu opublikowano badania z Queen Mary University of London zwracające uwagę na budowę i działanie ośrodka nerwowego tych owadów. Okazuje się, że potrafią one odczuwać ból. Wcale nie są nieczułymi maszynami do zapylania, pozbawionymi zupełnie odczuć, podobnymi do naszych dronów.
Dlatego polecamy Waszej uwadze los nie tylko pszczół (bez których nasza cywilizacja nie miałaby żadnych szans rozwoju) ale i tych przesympatycznych owadów. Kto wie, może w przyszłości doczekamy się uwzględnienia w ludzkim prawie kwestii bioetycznych nie tylko dla ludzi oraz zwierząt gospodarskich i towarzyszących, ale także owadów.