To bardzo zasadne pytanie, które zresztą wróciło do naszej redakcji przy okazji ostatnich maratonów horrorów na niedawno Halloween. Otóż lata mijają, zmienia się technologia efektów specjalnych, trwa walka z bezmyślnym powielaniem krzywdzących stereotypów dotyczących płci, ras, narodów i innych form tożsamości, a tymczasem wciąż pokutuje gdzieś w nas, w masowej świadomości, motyw przerażającej staruchy, która może nas przekląć, rzucić urok, albo w swoim szaleństwie zaatakować.
Można to tłumaczyć oczywiście zbiorowym strachem przed starzejącym się społeczeństwem, przed demencją, przed alienacją gdy świat pobiegnie dalej, a my nie będziemy już nadążać. Jednak jakoś tak się "dziwnie" układa, że ilość czarownic w nowoczesnych horrorach znacznie przewyższa ilość przerażających starców. Może to wynika też z tego, że wwielu społeczeństwach mężczyźni nie mogli straszyć na starość, bo... jej nie dożywali? Z pewnością sprawa zasługuje na wnikliwe badania.
Już teraz mamy bardzo ciekawe wyniki, opublikowane w naukowym magazynie PLOS. Badacze z Uniwersytetu Glasgow zebrali odpowiedzi z całego świata dotyczące wiary w czary i wiedźmy. Odpowiedzi przyszły z kilkudziesięciu krajów, w tym praktycznie całej Europy, Ameryki Południowej, ze Stanów Zjednoczonych, Rosji oraz Oceanii i wielu krajów Afryki. To daje naprawdę szerokie spektrum. Spójrzmy na mapę dołączoną do badań, gdzie odcieniem zieleni zaznaczono popularność wiary w czarownice.
Jak widać, Polska na tej mapie wypada dość racjonalnie w porównaniu na przykład do Tunezji czy Rosji. Niepokojąca jest siła tego negatywnego dla kobiet mitu w krajach Bliskiego Wschodu, basenu Morza Śródziemnego oraz Azji Zachodniej. Wedle zebranych liczb wiara w czary jest silniejsza wśród osób mniej zamożnych, z gorszym dostępem do edukacji oraz deklarujących większą religijność. Mity tego typo pokutują także znacznie silniej w krajach o słabych instytucjach państwowych i naukowych. Wedle badaczy, koreluje to także z postawą konformistyczną w społeczeństwie, które wspiera mocną pozycję uprzedzeń i stereotypów, w tym także na tle płci i wieku. Szczegółowe wyniki przeczytacie tutaj.
Ostatnia ofiara oskarżenia o czary w Polsce zginęła zlinczowana przez sąsiadów w 1836 roku. W Europie ostatnią skazaną na więzienie za czary była Helen Duncan, spirytystyczne medium. Jej proces miał miejsce w 1944 roku. Obecnie oskarżenie o czary może oznaczać śmiertlene niebezpieczeństwo w niektórych krajach Afryki, na przykład w Nigerii, jednak tam oskarżenie najczęściej ozacza atak i natychmiastowy wyrok. Karę śmierci za czary przewiduje kodeks karny Arabii Saudyjskiej.