Trudno powiedzieć jak wiele wypadków spowodowanych jest właśnie takimi nawykami, ale policjantom z podwarszawskiego Piaseczna udało się pokazać skalę na niewielkiej próbie. Przeprowadzili akcję z użyciem drona, rozglądając się po miasteczku i wypatrując osób, które rozmawiają przez telefon ze słuchawką przy uchu w czasie jazdy albo piszą w tym czasie wiadomości. Jednego dnia złapali 13 osób.
Rozmawianie podczas jazdy z aparatem przy uchu oraz pisanie wiadomości w trakcie ruchu to nie tylko wyjątkowo niebezpieczne nawyki. Można za to zgarnąć mandat 500 zł i 12 punktów karnych. Korzystanie z internetu, a szczególnie mediów społecznościowych, przyzwyczaiło nas do tego, że wszystko dostajemy od razu, bardzo szybko się nudzimy i w każdej chwili możemy przeskoczyć do innej aktywności.
Dlatego wiele osób czekając na coś odruchowo wyciąga telefon, by sobie „poscrollować”, albo szybko odpisać na najnowsze wiadomości. Niestety zdarza się, że robią to na przykład czekając na zmianę świateł na skrzyżowaniu, albo w korku ulicznym. W najlepszym wypadku skończy się to zatorem i pogorszeniem zakorkowania ulicy, ale często potrafi to być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków.