Do sądu w Chicago wpłynął pozew od mężczyzny, który uważa się za niesłusznie oskarżonego o zastrzelenie sąsiada. Michael Williams przekonuje, że wykorzystany przez policję system ShotSpotter podał nieprawidłowe informacje. Mężczyzna spędził rok w więzieniu zanim prokuratura wycofała zarzuty stwierdzając, że nie ma wystarczająco mocnych dowodów. Teraz domaga się odszkodowania za straty moralne i finansowe związane z odsiadką.
W treści pozwu nie znajdziemy nazwy systemu wykrywania strzelców, jednak jest tam jasno sprecyzowany zarzut wobec wykorzystania takiej technologii. Według Williamsa oraz wspierających go prawników z MacArthur Justice Center działającego na uczelni Northwestern University system jest ustawiony tak by wskazywać na winę Afroamerykanów oraz Latynosów. W przypadku jego sprawy oficerowie mieli się uprzeć by posadzić za kraty właśnie jego, niezależnie od tego, że nie wskazano motywu i porzucono inne tropy, które mogły pomóc wykryć realnych sprawców.
Policjanci bronią ShotSpottera wymieniając sprawy, w których pomógł zaalarmować służby wcześniej niż ktokolwiek inny oraz przydał się do zbierania informacji o przestępcach. Do tej pory dane z systemu zostały wykorzystane w około 200 procesach przeprowadzonych w 20 stanach USA.
Polecany artykuł: