Możesz się starać, ale jeśli oni się nie zmienią, nie ocalisz świata. Szokujący raport o tym jak 1% najbogatszych zanieczyszcza planetę

i

Autor: Unsplash

Możesz się starać, ale jeśli oni się nie zmienią, nie ocalisz świata. Szokujący raport o tym jak 1% najbogatszych zanieczyszcza planetę

2023-11-21 12:56

Uważnie przestrzegasz przepisów i sortujesz śmieci? Planujesz przesiąść się do samochodzu o mniejszej emisyjności CO2, częściej wybierasz pociąg niż samolot na dalsze dystanse? Brawo, naprawdę to doceniamy, ale daremny trud. Dopóki najbogatsza warstwa nie zmieni swoich nawyków szanse na zawrócenie z drogi ku klimatycznej katastrofie są marne.

Międzynarodowa organizacja Oxfam International opublikowała właśnie raport, z którego wynika jasno: 1% najbogatszych ludzi na Ziemi wytwarza tyle toksycznych emisji co 66% całej reszty. Tak: jedna setna produkuje tyle ile jedna trzecia całej ludzkości. Żeby było jeszcze zabawniej, dokument nie pozostawia wątpliwości, że od 2019 roku emisje ze strony wspomnianego 1% znacznie wzrosły. Tak, jakbyśmy nie rozmawiali od ładnych paru lat o tym, że najpierw zniszczy nas wszechobecny plastik, a potem ugotujemy się we własnym sosie z powodu gazów cieplarnianych.

Według raportu Oxfam sprawa jednak ma jeszcze jeden ważny aspekt. Emisje powodują ocieplenie klimatu, a to przekłada się na pogodę i występowanie naturalnych katastrof. Bogate kraje Północy i Zachodu raczej są przez nie oszczędzane, a jeśli już to są w stanie sobie radzić. Zupełnie inaczej jest w rozwijających się regionach, gdzie i tak jest już problem ze strukturalnym głodem i ubóstwem, nie wspominając o zagrożeniach epidemiologicznych. Ocieplenie klimatu oznacza tam susze, powodzie, zniszczenie upraw, lawiny błota i wiele innych zjawisk przekładających się na kryzysy humanitarne.

  •  Najbogatsi plądrują i zanieczyszczają planetę aż do zniszczenia, pozostawiając ludzkość duszącą się z gorąca, powodzi i susz – mówi Amitabh Behar z Oxfam International i wylicza w punktach największe grzechy najbogatszego jednego procenta. Dodajmy, że wcale nie jest to mało osób, bo około 77 milionów, czyli około dwie populacje Polski.
  •  w 2019 roku 1% najbogatszych odpowiedzialny był za 16% globalnych emisji, więcej niż wszystkie samochody i transport drogowy razem wzięty. Natomiast 10% najbogatszych to już 50% szkodliwych emisji
  •  żeby wyprodukować tyle samo zanieczyszczeń rocznie co 1 bilioner ktoś z samego dołu pozostałych 99% potrzebowałby 1500 lat!
  •  każdego roku 1% „przepala” to, co uda się zaoszczędzić korzystając z pomocą około miliona wiatraków
  •  od lat 90-tych ubiegłego wieku wspomniany 1% zużyło dwa razy więcej emisji, które moglibyśmy zużyć, by przekroczyć bariery wzrostu o 1,5 stopni Celsjusza, niż biedniejsza połowa ludzkości
  •  obecny poziom emisji gazów cieplarnianych przez najbogatszy 1% jest 22 razy większy niż poziom przewidywany przez Porozumienia Paryskie na rok 2030. Czy przez najbliższe trzy lata zmienią nawyki? Mało prawdopodobne.

Co zatem można z tym zrobić? Oxfam w raporcie przekonuje, że trzeba wzmóc pracę nad zrównaniem się poziomu społeczeństw i państw oraz oczywiście jak najszybsze zupełne odejście od paliw kopalnych. Zarówno politycy jak i biznes powinni postawić sobie za priorytet dobro ludzkości i planety, jednak obecnie najważniejszymi są ciągle rozwój biznesu i akumulacja kapitału. A przecież na Ziemi rodem z „Mad Maxa” czy „Waterworld” pieniądze mają znikomą wartość, gdy wszystko wokół przepadło. Oxfam prowadzi akcję „Make Rich Polluters Pay” i w jej ramach zbiera podpisy pod petycją do światowych przywódców w tej sprawie. Docelowo chcą zdobyć pół miliona, na razie mają około 422,5 tysięcy. Możecie ją podpisać tutaj, choć nie łudźmy się – przywódcy największych trucicieli świata (Chiny, USA, Rosja, Indie, Niemcy, Japonia) raczej nie będą chętne do gwałtownych zmian. W końcu przecież można jeszcze zarobić. Nie ważne, że ktoś po drugiej stronie globu utonie albo się spali.

Mellina: Arek Jakubik - po wyborach kamień spadł mi z serca