W nocy z 8 na 9 sierpnia 1969 roku członkowie sekty Mansona – Tex Watson, Susan Atkins i Patricia Krenwinkel – wkradli się do willi przy Cielo Drive 10050, wynajmowanej przez Romana Polańskiego, i bestialsko zamordowali pięć osób. Ofiarami byli Sharon Tate (aktorka i żona polskiego reżysera), Jay Sebring (hollywoodzki stylista fryzur i przyjaciel Sharon), Abigail Folger (dziedziczka kawowej fortuny), Wojciech Frykowski (znajomy Polańskiego) oraz 18-letni Steven Parent (niepowiązany z resztą ofiar). Następnej nocy mordercy kontynuowali swoją krwawą krucjatę, jednak tym razem dołączyła do nich też Leslie “Lulu” Van Houten. Banda zabiła wówczas kolejne dwie osoby – małżeństwo Leno i Rosemary LaBianca. Cała piątka (łącznie z Mansonem) stanęła przed sądem i została osądzona w jednym z najgłośniejszych procesów karnych w dziejach.
Leslie Van Houten uniknęła kary śmierci. Kim była i jaki był jej udział w morderstwach Tate-LaBianca?
Leslie Van Houten została skazana na karę śmierci, jednak decyzja Sądu Najwyższego, który w 1972 uznał ją za niezgodną z Konstytucją, sprawiła, że wyroki całej bandy Mansona zmieniono na dożywocie. O warunkowe przedterminowe zwolnienie mogli starać się już po 12 latach. Vincent Bugliosi, prokurator i główny oskarżyciel w sprawie Tate-LaBianca, stwierdził, że jeżeli ktokolwiek z nich wyjdzie kiedyś na wolność, to będzie to właśnie Leslie Van Houten. Tak też się stało.
Dlaczego akurat Van Houten? 19-letnia Leslie nie brała udziału w pierwszej “turze” morderstw, nie było jej zatem przy śmierci Sharon Tate i jej znajomych. Choć sama przyznała, że dźgnęła Rosemary nożem aż kilkanaście razy, wystąpiły przypuszczenia, że wszystkie zadane przez nią rany były już pośmiertne (winna być wówczas sądzona za zbezczeszczenie zwłok i współudział w morderstwie, nie mord sensu stricto, ale taki rozwój wypadków nigdy nie został potwierdzony). Van Houten doczekała się nawet drugiego procesu, w 1977 roku, ale nic wówczas nie wskórała.
Leslie Van Houten wychodzi na wolność. Członkini bandy Charlesa Mansona zresocjalizowana?
Kalifornijska komisja ds. zwolnień warunkowych już pięciokrotnie zarekomendowała wypuszczenie Van Houten na wolność, podnosząc, że nie zagraża już społeczeństwu i została zrehabilitowana. Gubernator za każdym razem odrzucał jednak wnioski o przedterminowe zwolnienie, co spotykało się z dość mieszanym odzewem opinii publicznej. W trakcie odsiadki Leslie Van Houten doczekała się bowiem wielu zwolenników, czyli ludzi, którzy wierzą w jej resocjalizację. Inni popierali jednak decyzję gubernatora, a głos w sprawie zabrała nawet siostra Sharon Tate, Debra.
Zagrożenie związane z wypuszczeniem tych ludzi na wolność jest wciąż obecne i jest ono realne. Boję się, nie tylko o siebie czy rodziny ofiar, które mogą teraz stać się ich celem, ale także o całe społeczeństwo. [...] Nie ma lekarstwa na socjopatię. Popełnienie brutalnego przestępstwa nie ma daty ważności. Przestępcy nie przechodzą na emeryturę – pisała w liście do gubernatora w 2020 roku, gdy Van Houten starała się o przedterminowe zwolnienie.
Teraz jednak nastąpił przełom. Po kolejnym zablokowaniu uwolnienia Leslie przez gubernatora, sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego, który odrzucił jego decyzję. Gubernator jest rozczarowany decyzją Sądu Apelacyjnego o zwolnieniu, ale nie podejmie dalszych działań – czytamy w oświadczeniu, cytowanym przez CNN. Leslie Van Houten wyjdzie zatem na wolność po 53 latach za kratami. Najpierw trafi jednak na rok do specjalnego zakładu, w którym przejdzie proces przystosowywania do życia w XXI wieku – jak twierdzą jej prawnicy, Leslie nie umie nawet korzystać z telefonu komórkowego, czy bankomatu. Objęta zostanie też dozorem kuratora i rozpocznie nowe życie, w wieku 73 lat. Jak sama zapowiedziała – chce znaleźć pracę i otworzyć nowy rozdział.
Leslie Van Houten opuszcza więzienne mury. Co z resztą Rodziny Mansona?
Leslie Van Houten jest pierwszą (i na ten moment jedyną) członkinią rzeczonej sekty, która doczekała się zwolnienia. Susan Atkins zmarła w 2009 roku na nowotwór, a w 2017 w jej ślady poszedł Charles Manson. Charles “Tex” Watson, Patricia Krenwinkel i Bobby Beausoleil (też członek sekty, zamieszany w inną zbrodnię) wciąż odsiadują swoje wyroki, a ich szanse na wyjście na wolność są raczej niewielkie.