Wygląda co najmniej dziwnie, ale z drugiej strony eksperymenty z kształtami instrumentów to nic nowego. W latach osiemdziesiątych Gary Moore grywał na dziwacznej Synth Axe.
A na przykład John Lennon z powodzeniem wykorzystywał gitarę Sardonyx do nagrywania ostatniego solowego albumu.
Przegląd najdziwniejszych gitar to temat na osobny artykuł, którego możecie się zresztą tutaj spodziewać, jednak dzisiaj przyglądamy się konkretnemu projektowi. Nazywa się Curvo i został zaprojektowany przez Ezrę Feldmana.
Instrument, choć stara się być wierny swemu pierwowzorowi, nie posiada strun. Gdyby je miał, osiągnięcie tak wygiętego kształtu byłoby niemożliwe. Zamiast strun wewnątrz gryfu zamontowano czujniki, które przekazują dalej informacje o tym gdzie w danej chwili znajduje się palec grającego i jaki dźwięk powinien wybrzmieć. Dodatkowo instrument został wyposażony w system do kontrolowania efektów brzmieniowych
Za pomocą technologii bezprzewodowej połączy się z aplikacją na naszym telefonie i pozwoli sterować syntezatorem imitującym brzmienia prawdziwych gitar. Użytkownik może sobie wybrać zarówno styl brzmienia do ulubionego gatunku muzycznego, jak i ręcznie poustawiać wirtualne gałki wzmacniaczy i efektów. Możliwości są naprawdę ogromne.
Czy jednak Curvo zastąpi gitarę? To bardzo mało prawdopodobne. Do tej pory przez wieki ludzkość śledziła wiele wynalazków muzycznych, jednak bardzo inne mniej rewolucyjne, jednak na zupełnie zastąpienie tradycji nowoczesną techniką jest zdecydowanie za wcześnie. Mamy już zrobotyzowane gitary, uczące nas muzyki ukulele, jednak magia strun i drewna wciąż pozostaje żywa. Nawet, jeśli czasem się rozstroi.