Robot ten zasłynął jako najwierniej odtwarzający mimikę ludzkiej twarzy. Potrafi wyrazić takie uczucia jak strach, ciekawość, radość, gniew i wiele innych, a robi to na tyle wiernie, że u wielu ludzi budzi niepokój. Jej robotyczne siostry powstają w fabryce Hanson Robotics w Hong Kongu. Mogą być towarzyszkami osób starszych, przewodnikami w muzeach i innych instytucjach. Działająca w ich elektronicznych „mózgach” sztuczna inteligencja pomaga uczyć się interakcji społecznych w trakcie konwersacji z innymi.
Naukowcy i obserwatorzy jednak tonują zachwyt: to robot i do myślącego cyborga mu bardzo daleko. Już teraz jednak wiele osób zdaje się przydawać mu ludzkie cechy, co zresztą nie jest zaskakujące. Istnieje takie zjawisko jak efekt ELIZY, który sprawia, że ludzie nadają komunikującym się z nami maszynom swoje cechy, podobnie jak na przykład często interpretujemy zachowania zwierząt domowych przez ludzki pryzmat, nawet jeśli są to zupełnie inne organizmy. Nazwa efektu pochodzi od ELIZY, chatbota z 1966 roku, który korzystał z psychologii humanistycznej Carla Rogersa i tym samym budował iluzję rozmowy i zainteresowania jedynie zmieniając stwierdzenia rozmówcy w pytania.