Oparte na podobnej do ChatGPT technologii chatboty już działają, a szef Meta, Mark Zuckerberg pochwalił się nimi podczas wewnętrznego korporacyjnego wydarzenia o nazwie „Connect”. Jak donosi Business Insider, powołując się na The Information, wirtualni asystenci nie są dokładną kopią prawdziwych osób, jednak tak bardzo je przypominają, że nie ma wątpliwości na kim są wzorowane.
Wśród około 30 celebrytów, którzy posłużyli do stworzenia takich SI jest modelka Kendall Jenner, czy popularny zawodnik futbolu amerykańskiego Tom Brady. Stawki są różne, ponoć jedna z najwyższych to 5 milionów dolarów za 6 godzin pracy. W tym czasie SI mogą nauczyć się ich mimiki i głosu, by później odpowiednio je odwzorowywać. Meta sięgnęła także po największe gwiazdy mediów społecznościowych: gwiazdę YouTube, MrBeast oraz tiktokerkę Charli D’Amelio.
Z jednej strony giganci mediów społecznościowych rozwijają swoje możliwości w zakresie wykorzystywania SI, ale z drugiej – walczą z ich nadużywaniem przez własnych użytkowników. Zarówno Meta jak i na przykład Bing musiały ostatnio ograniczyć swoje Si ponieważ z ich pomocą powstawały obraźliwe treści jak choćby naklejki z dziecięcymi żołnierzami czy żarty z zamachu na World Trade Center.
Polecany artykuł: