Gatunek, który okazał się na tyle rozgadany, by „usłyszeli” go ludzie nazywa się lakówka dwubarwna (Laccaria bicolor). Ma wiele ciekawych cech, między innymi potrafi trawić mięso (poluje na skoczogonki i poraża je toksyną) i tworzyć symbiotyczne związki z sosnami, którym dostarczają wody i substancji odżywczych w zamian za węglowodany. Grzyb ten rośnie najczęściej w trawie pod sosnami, świerkami i dębami.
Choć ludzkość korzysta z zasobów lasów od tysięcy lat i bada faunę oraz florę, to o sekretach grzybów wciąż wiemy stosunkowo niewiele. Ostatnie lata przynoszą wiele ciekawych nowych analiz, jako choćby zauważenie symbiozy lakówki dwubarwnej z niektórymi drzewami. Ale co z tą komunikacją? Czyżby grzybnia, która podziemnie łączy grzyby ze sobą może byś porównywana na naszej komputerowej sieci? W popularnonaukowych artykułach (jak choćby ten z Science Alert) nazywa się ją nawet „wood-wide web”, co jest nawiązaniem do sieci www (world-wide web).
W 2022 roku badacze opublikowali wyniki obserwacji, wedle których po deszczu poprzez grzybnię tego gatunku przebiegają impulsy elektryczne o bardzo podobnej charakterystyce do… ludzkiej mowy w sieciach neuronowych. Już wcześniej wykazano także, że wiele innych roślin potrafi sygnalizować stan zagrożenia (wycinają nas) lub stresu (brak wody). Możliwe, że zaobserwowane impulsy w grzybniach to sygnał w rodzaju budzika: wstawać, wstawać, bo jest woda i trzeba wypuszczać owocniki! Co jednak dokładnie zawarte jest w takim komunikacie? Na te pytanie odpowiedzą badania w przyszłości.