W dziejach naszej planety bardzo wiele gatunków zwierząt przeszło przez fazę gigantomanii. Największe dinozaury miewały kilkadziesiąt metrów długości, ważyły dziesiątki ton. Tygrysy szablozębne także nie należały do słodkich kociaków, nie wspominając kałamarnic olbrzymich, które stały się podstawą mitu o krakenach. Kto wie zresztą, co tam jeszcze czai się w głębinach?
Jednego możemy być pewni: na powierzchni nie zagrażają nam gigantyczne pająki. Duże, owszem mogą się pojawić, jak choćby ptasznik goliat, ale takich jak na filmach, wielkości samochodów nie uświadczymy. Nie pozwolą na to prawa biologii i fizyki, co doskonale wypunktował Science World.
1. Oddychanie
Gigantyczne pająki miałyby ogromny problem z oddychaniem. Ich narządem oddechowym są płucotchawki lub tchawki. Podobnie jak nasze płuca pobierają tlen i wydalają dwutlenek węgla, jednak ich mechaniczna strona oparta jest na znacznie mniejszych otworach ciała. Oznacza to, że oddychają znacznie wolniej niż my. Ich krew oparta jest na miedzi, a nie żelazie jak ludzka, a to oznacza, że ma znacznie mniejszą wydajność w przenoszeniu tlenu do komórek. Ogromny pająk złapałby zadyszkę zanim by ruszył choćby jedną nogą! To prawda, że ważki 300 milionów lat temu potrafiły osiągać ogromne rozmiary, jednak powietrze wtedy zawierało 35% tlenu, a nie 21% jak dziś. Naukowcy przeprowadzali badania nad wzrostem owadów w wysoko nasyconej tlenem atmosferze i nie wszystkie gatunki zaczynały rosnąć. Nie ma gwarancji, że pająki by tak się zachowały.
2. Egzoszkielet
Stawonogi mają szkielety zewnętrzne. Doskonale sprawdza się to u malutkich organizmów, które mogą być narażone na mechaniczne uszkodzenia. U większych może sprawdzić się w głębinach oceanu, gdzie chronią przed ciśnieniem. Jednak na powierzchni przy większych rozmiarach zwierzęcia byłyby ogromnie ciężkie, a zwierzę by się poruszać musiałby wykorzystywać ogromne zasoby sił.
3. Sieć
Badający pajęcze sieci profesor John Gosline z The University of British Columbia stwierdził, że siła pajęczyny zmienia się wraz z wielkością osobnika. Im większy twórca, tym sieć delikatniejsza. To z pewnością odbiłoby się negatywnie na zdolnościach polowania takiego drapieżnika i ewolucja raczej nie inwestowałaby specjalnie w takie rozwiązanie.
Polecany artykuł: