Palawan, grupa wysp na Filipinach, jest domem dla podziemnych rzek, turkusowych wybrzeży i bujnych górskich szczytów. Cały ten obszar, obejmujący ponad 1 700 wysp w tym Park Narodowy Podziemnej Rzeki Puerto Princesa oraz rafy Tubbataha, został uznany przez UNESCO za rezerwat biosfery. Pomimo tego wyróżnienia, na wspomnianym terenie wciąż istnieją zagrożenia dla jego ekosystemu, w postaci górnictwa, nielegalnego handlu dziką fauną i florą, zmian klimatycznych oraz wylesiania.
Karina May Reyes jest współzałożycielką Centre for Sustainability PH (CS) czyli Centrum Zrównoważonego Rozwoju Filipin, które prowadzi oddolną misję ochrony archipelagu. W rozmowie z CNN mówi: „Palawan jest wyjątkowy, ponieważ od pasm górskich po rafy koralowe mamy nieskazitelne krajobrazy – góry, które wciąż zachowują pierwotny las, oraz rafy koralowe z niesamowitą bioróżnorodnością, gdzie można spotkać manty, rekiny wielorybie, rekiny tygrysie i żółwie.”
Reyes wyjaśnia, że kiedyś lasy deszczowe pokrywały około 90% Filipin, ale obecnie pozostało mniej niż 3% nienaruszonych pierwotnych lasów – większość z nich znajduje się na Palawanie. „Naszą misją jest ochrona ostatnich 3% nieskazitelnych lasów deszczowych Filipin poprzez tworzenie parków narodowych” – dodaje.
Pierwszy projekt zespołu rozpoczął się w 2014 roku, koncentrując się na Igle Kleopatry (Cleopatra’s Needle), jednej z gór na głównej wyspie Palawan. Obszar ten, jest także terytorium przodków rdzennej ludności Batak, która polega na zasobach naturalnych otaczających lasów, zapewniając sobie w ten sposób przetrwanie i środki do życia. „Gdyby rdzenni Batakowie nie żyli na tej ziemi, nie mielibyśmy teraz lasów, które mamy. To, że wciąż mamy dostęp do tych lasów, i nie zostały jeszcze zniszczone jest wynikiem i darem ich zarządzania tym obszarem” – powiedziała Reyes.
Ściśle współpracując z ludnością Batak, Centrum Zrównoważonego Rozwoju Filipin zebrało dane na temat tego obszaru i przygotowało argumenty na rzecz jego ochrony. W 2017 roku ciężka praca przyniosła efekty, a cały obszar góry Igły Kleopatry – ponad 41 000 hektarów – został uznany za krytyczne siedlisko. W ramach tego statusu wprowadzono zakaz wydobycia minerałów, wycinki drzew, eksploatacji kamieniołomów oraz handlu dziką fauną i florą.
Teraz uwaga organizacji skupia się na Szczycie Sułtana (Sultan Peak), górze w południowej części wyspy Palawan, która nie posiada formalnej ochrony. „Obszar, który staramy się chronić, ma około 8 000 hektarów, to nieskazitelny las deszczowy, a także niesamowity system zlewni, który jest całkowicie niebadany” – tak opisuje ten obszar Reyes.
Karina May Reyes ma nadzieję, że razem z organizacją będą w stanie ochronić ten obszar w ciągu trzech lat. Mimo uzyskania poparcia społeczności i zebrania różnorodnych danych naukowych, nadal istnieją wyzwania: „Na koniec dnia, jeśli nie masz po swojej stronie polityków i decydentów, to nie ma nikogo, kto mógłby podpisać zmianę prawa” – mówi Reyes.
Ekolożka postrzega również kluczową część swojej roli jako komunikowanie szerszej wartości tego obszaru. „Utrzymanie tych terenów jest niezwykle ważne, nie tylko z punktu widzenia bioróżnorodności, ale także dla ochrony wrażliwych społeczności przed zmianami klimatycznymi” – dodaje na zakończenie.
Pełny odcinek dostępny jest TU.