O sztucznej inteligencji mówi się z dnia na dzień coraz więcej, i to wcale nie w pozytywnym aspekcie. Narzędzie to zaczyna coraz bardziej dominować na rynku pracy, coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na jej wykorzystywanie. O ile w niektórych przypadkach może być to zrozumiałe i pomocne, o tyle w wielu budzi spore kontrowersje. Tyczy się to szczególnie rynku kultury i sztuki, które przecież opierają się przede wszystkim na ludzkiej twórczości. Coraz głośniej mówi się o muzyce, którą jest w stanie stworzyć sztuczna inteligencja, a która bardzo przypomina tę, tworzoną przez współczesnych artystów, zdjęciach, wytworzonych przez te narzędzie, filmikach czy tworzonych przez nią tekstach.
Stany Zjednoczone uregulują prawnie wykorzystanie sztucznej inteligencji w sztuce
Okazuje się, że coraz więcej osób zaczyna sobie zdawać sprawę z tego, że kwestia sztucznej inteligencji powinna zostać uregulowana prawnie tak, by przede wszystkim nie szkodzić twórcom. Tym właśnie postanowił zająć się Amerykański Urząd ds. Praw Autorskich. Jego przedstawiciele stworzyli już stosowane przepisy, które skierowane są do artystów i które interpretują sztuczną inteligencję jako narzędzie, które mogłoby być wykorzystywane przez twórców, jak np. Photoshop. Kluczową kwestią tych zapisów jest fakt, iż nad całością prac SI ma czuwać człowiek. Zgodnie z nowymi przepisami "dzieła wyprodukowane przez maszynę lub zwykłe działanie mechaniczne, które działają losowo lub automatycznie, bez żadnego wkładu twórczego lub interwencji ze strony autora-człowieka, nie mogą być rejestrowane".