Po raz pierwszy nazwa tajemniczego kraju pojawiła się w obiegu, gdy jego odkrywca udzielił wywiadu mediom po powrocie z obrad Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Polska starała się wówczas o status niestałego członka tego ciała. Minister rozmawiał na szczycie z dyplomatami federacji Saint Kitts i Nevis, złożonej z dwóch wysp monarchii konstytucyjnej, która znajduje się na Morzu Karaibskim.
- W każdym takim spotkaniu, chociaż trwa ono dzień, czy dwa, mamy okazję, no, prawie do 20 spotkań odbyć się z różnymi ministrami – opowiadał zasłuchanym dziennikarzom- Z niektórymi, jak na przykład na Karaibach, po raz pierwszy chyba w historii naszej dyplomacji – na przykład z takimi krajami jak San Escobar albo Belize. No a każdy z tych krajów to jest jeden głos w Radzie, w Zgromadzeniu Ogólnym tutaj w ONZ-ecie.
Odkrycie nowego kraju w przestrzeni, która dotychczas uznana była w całości za zbadaną wywołało prawdziwą sensację, nie tylko w Polsce. Media szeroko komentowały wypowiedź odkrywcy, internet zapełnił się memami, powstała fikcyjna flaga, pojawiły się informacje o stolicy Santo Subito znajdującej się w okręgu De Niro, o śmigłowcach Desperados, którymi się szczyci, oraz rakietach Jalapeño, które miały go bronić. Nie brakowało także muzycznych odniesień do odkrycia. Wiatr w muzyczne żagle chwycił Big Cyc...
… oraz między innymi Paulina Młynarska z Julią Chmielnik, które prawdziwie karaibsko wyśpiewały przebój „Słodki presidente”.
Po latach sam były minister także podchodzi do przejęzyczenia z dystansem i humorem. My jednak jesteśmy dumni, że ponad 5 wieków po epoce wielkich odkryć geograficznych Polska potrafi zaskoczyć czymś cały świat.