Kim byli Żołnierze Wyklęci? Polscy partyzanci podziemia antykomunistycznego w ostatnich lata zostali na nowo odkryci dla polskiej świadomości historycznej. Skąd biorą się kontrowersje związane z ich kultem? Prawda i mity na temat Żołnierzy Wyklętych w szybkiej pigułce informacyjnej na EskaROCK.pl. Kim właściwie byli Łupaszko, Rój, Inka, Nil, Ogień i ich kompani?
Żołnierze Wyklęci - kim byli? Prawda i mity
1) Termin Żołnierze Wyklęci jest popularnym terminem określającym żołnierzy, którzy po zakończeniu II Wojny Światowej sprzeciwiali się sowietyzacji Polski i instalacji władz komunistycznych w Polsce. Żołnierze zorganizowali byli w różnych organizacjach m.in. Wolność i Niezawisłość, Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, Narodowe Siły Zbrojne, Armia Krajowa Obywatelska czy Konspiracyjne Wojsko Polskie.
2) W szeregach formacji niepodległościowych w latach 40. i 50. działało nawet do 200 tysięcy osób. Ostatnim Żołnierzem Wyklętym był Józef Franczak ps. Lalek, który zginął w 1963 roku, 18 lat po wojnie. To jego historia zainspirowała powstanie filmu Wyklęty - sprawdźcie recenzję.
3) Wiele stereotypów związanych z Żołnierzami Wyklętymi (np. określenie "bandy leśne" czy określanie ich faszystami), bierze się z wieloletniej komunistycznej propagandy, która starała się przedstawić podziemie w jak najgorszym świetle. Powszechnie oskarżano ich o antysemityzm, bandytyzm i wiele innych. Komuniści organizowali nawet akcje represji wobec ludności wspierającej Żołnierzy Wyklętych, kiedy podszywając się pod nich, starali się robić im jak najgorszą reklamę - udokumentowano wiele takich przypadków.
4) Najwięcej kontrowersji budzą jednak rzeczywiste działania Żołnierzy Wyklętych. W kontekście ciemnych kart ich historii najczęściej pojawiają się - pacyfikacja wiosek białoruskich przez oddziały Rajmunda Rajsa "Burego", odwet oddziałów Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" w Dubniczkach oraz część działań podhalańskich oddziału Józefa Kurasia "Ognia". W ich sprawach toczą się zacięte spory między historykami i mniej kompetentne, za to jeszcze ostrzejsze między publicystami.
5) Częstym błędem w ocenie działań żołnierzy jest odrzucenie kontekstu wydarzeń. W latach 40. i 50. wojska partyzanckie były na wojnie od wielu lat, w większości przypadków otoczeni przez wroga, zarówno komunistów jak i wrogo nastawione mniejszości narodowe, a warunki ich działania były skrajnie trudne. Choć niewątpliwie do świętości było im daleko, niesprawiedliwym byłoby ocenianie ich dokonań z wygodnej perspektywy współczesności na podstawie niemożliwych do uniknięcia błędów z pominięciem całej reszty historii.
6) Nieprawdziwe są oskarżenia Wyklętych o szowinizm narodowy i etniczne motywacje. Dla przykładu - najczęściej oskarżany o to Bury, który rzeczywiście jest odpowiedzialny za trudne do obrony wydarzenia w wioskach z okolic Puszczy Białowieskiej, raczej nie był motywowany nienawiścią do Białorusinów i prawosławnych, kiedy dwójka z jego najwyższych oficerów była właśnie takiego pochodzenia i wyznania. Podobnie ma się sprawa z antysemityzmem - np. w oddziale Łupaszki służył młody Paweł Jasienica, a takich przypadków było znacznie więcej. Innymi słowy - nie można wykluczyć niedopuszczalnych zachowań Wyklętych na wojnie, ale ich motywacje szowinistyczne to raczej pozostałość propagandy komunistycznej utrwalanej przez kilka kolejnych dekad.
7) Żołnierze Wyklęci zasłużyli na szacunek nie tylko ze względu na bohaterską, bezkompromisową postawę, ale również na stopień organizacji i poziom wojskowy. Historie oddziałów Łupaszki czy kontrowersyjnego Ognia prezentowały poziom myśli taktycznej i postawę w boju, która wielokrotnie ośmieszała znacznie liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały komunistów i Sowietów. Choć walka z tzw. bandami stała się priorytetem komunistów, to dzięki taktyce, pomysłowości, doskonałej organizacji i mądrości dowódców walka trwała dużo dłużej niż wskazywałyby na to liczby.
8) W zachowanych dokumentach znajdziemy bardzo wiele dowodów na to, że w skrajnie niesprzyjających warunkach Żołnierze Wyklęci zachowali etos polskiego przedwojennego oficera. Mnóstwo z nich straciło życie z rąk swoich nie tylko za niegodną postawę względem ludności cywilnej, ale nawet za kradzież czy pijaństwo. Choć sytuacje takie się pojawiały, to z całą pewnością nie były akceptowane czy pochwalane. Przeciwnie - były tępione w sposób jednoznaczny i zdecydowany.