Obecność Iana Gillana w Black Sabbath to jedna z czarnych kart w historii zespołu. Fani totalnie nie rozumieli takiego doboru wokalisty, a sam Gillan twierdził, że umowę podpisał pod wpływem alkoholu. Ile w tym prawdy? Jakie były kulisy dołączenia wokalisty do składu? O tym poinformował Tony Iommi, który uchylił trochę rąbka tajemnicy.
W jaki sposób Ian Gillan dołączył do Black Sabbath? Tony Iommi zdradził to w wywiadzie
W wywiadzie dla podcastu Eddiego Trunka Tony Iommi przyznał, że decyzja padła pod wpływem chwili i oczywiście pod wpływem alkoholu:
Właśnie przyleciał z Kuala Lumpur i spotkaliśmy się w pubie w Oxfordshire, co pewnie nie było dobrym pomysłem. Zjawił się o 11 rano, czekaliśmy na niego z Geezerem. Wypiliśmy jednego drinka, potem następnego i następnego. Aż w końcu zamykali pub i zamknęli nas w środku, byliśmy w opłakanym stanie. On tego oczywiście nie pamięta. Jego menadżer powiedział: „Ian, jeśli będziesz chciał podjąć ważną decyzję, daj mi znać”. Ian zapytał „jaką”. A on: „W kwestii dołączenia do Black Sabbath”. To było bardzo zabawne. Dobrze bawiliśmy się na tej trasie.