Przypomnijmy, od jakiegoś czasu w sieci krążyły pogłoski, że basista Megadeth, David Ellefson dopuścił się napastowania młodej kobiety, która jak się okazało, była niepełnoletnia. Spekulacje przybierały na sile, aż sam David postanowił odnieść się do całej sytuacji i wszystko wyjaśnić. Na jaw wyszło, że kobieta nie była napastowana, nie była także niepełnoletnia, a nagranie wyciekło do sieci przypadkiem. Niestety, oświadczenia obu stron nie wystarczyły i grupa Megadeth ogłosiła koniec współpracy z Davidem Ellefsonem. Teraz ujawniono zawartość sekstaśmy i to co powiedział na zeznaniach artysta.
David Ellefson ujawnił, jak wyglądała sytuacja z fanką
Jak podał 'Rolling Stone', basista sam zgłosił się na policję, gdzie odbyło się przesłuchanie. Rozmówczyni pochodziła z Holandii, ma 19 lat, a artysta poznał ją podczas koncertów w 2019. Później znajomość była kontynuowana przez social media, a w lutym 2020, artysta spotkał się z fanką w hotelu. Jak twierdzi Ellefson, między nim a dziewczyną nie doszło do zbliżenia fizycznego, a jedyne do czego doszło to masturbacja na czacie. Jak możemy przeczytać w raporcie:
Było 4-5 takich sesji, ostatnia z nich miała miejsce w lutym 2021 roku. Partnerka Ellefsona oznajmiła, że nagrała 2-3 filmy z jego masturbacją bez jego zgody ani wiedzy. Partnerka przyznaje, że podzieliła się filmami z przyjaciółmi, ale nie jest pewna, jak wyciekły one dalej. Żałowała tego co zrobiła i zgodziła się opublikować oświadczenie na Instagramie, że była pełnoletnia i ich erotyczne spotkania odbywały się dobrowolnie.
Przypomnijmy, że po ujawnieniu całej sprawy, David Ellefson został usunięty z Megadeth.