"The Batman" wciąż święci triumfy w kinach, a tymczasem w sieci ukazał się materiał przedstawiający scenę, która ostatecznie nie trafiła do filmu. A i tak wzbudziła silne emocje. Widzimy w niej bowiem Jokera (którego to już w ostatnich latach? Czwartego?), w którego wciela się Barry Keoghan. Jak wypada na tle poprzedników?
ZOBACZ TAKŻE: Batman Roberta Pattinsona spotka Supermana? Aktor skomentował te spekulacje
The Batman: Barry Keoghan jako Joker w usuniętej scenie z filmu
Pogłoski o tym, że gwiazdor "Eternals" i "Zabicia świętego jelenia" zagra Jokera, krążyły już od dawna. I choć sam film nie rozwiał wątpliwości wszystkich odbiorców (nie widzieliśmy w końcu jego twarzy, a sam Keoghan widniał w obsadzie jako tajemniczy więzień Arkham), zrobiła to ostatecznie usunięta scena, która trafiła do sieci.
Widzimy w niej jak Batman grany przez Roberta Pattinsona (i pieszczotliwie zwany przez fanów Battinsonem) odwiedza Jokera w więzieniu. Po co? Jak widać Bruce Wayne postanowił pójść w ślady Holdena Forda i Billa Tencha z serialu "Mindhunter" i chcąc złapać seryjnego mordercę, zgłosił się po pomoc do persony podobnej jemu. Kto bowiem lepiej rozszyfruje sposób myślenia Riddlera, niż Joker we własnej osobie? Jak się jednak można było spodziewać - spotkanie dwóch arcywrogów nie wniosło żadnej wartości dodanej do śledztwa. I nie wniosłoby też do filmu.
Joker w wykonaniu Barry'ego Keoghana robi piorunujące wrażenie, przynamniej pod względem fizycznym. Jest absolutnie paskudny i odpychający, a już sam jego widok sprawia, że niemal czujemy unoszący się w powietrzu odór. Jest także, co najistotniejsze, autentycznie przerażający.
Scena, którą Matt Reeves zdecydował się wyciąć z filmu, nie ujawnia nam jednak nic istotnego w związku z jego osobowością. Nie wiemy, na ile ten Joker różni się od jego poprzednich ekranowych inkarnacji. Jest to jeden z głównych powodów, dla których decyzja podjęta przez reżysera była jedyną właściwą.
Drugim powodem jest fakt, iż musiałaby zostać umiejscowiona mniej więcej w połowie filmu, negatywnie wpływając na jego rytm. Pokazanie Jokera na tym etapie odciągnęłoby też uwagę od Riddlera, który - nie oszukujmy się - w pełni zasłużył na bycie główną gwiazdą tego przedsięwzięcia.
The Batman 2: Joker będzie głównym antagonistą?
Czy w sequelu "The Batman" ujrzymy nowego Jokera w pełnej krasie? Nie wiadomo. Istnieje takie prawdopodobieństwo, jednak nastroje wśród widzów jasno sugerują, iż nadszedł czas na przysłowiowe 5 minut dla mniej oczywistych złoczyńców.
ZOBACZ TAKŻE: Najgorsze filmy o superbohaterach. TOP10 tytułów, których lepiej nie oglądać