Michael Corleone Blanco reaguje na serial "Netflixa"
Griselda była kolumbijską królową kokainy. Powiązano z nią 250 morderstw! Netflix postanowił zrobić o niej miniserial, a w głównej roli obsadził znaną aktorkę, Sofię Vergarę.
Syn Griseldy, Michael Corleone Blanco udzielił wywiadu dla DailyMail, gdzie mocno skrytykował całą produkcję. Jak zaznacza na początku, był wściekły, że Netflix odrzucił propozycję jego konsultacji w sprawie serialu. Jednak nie to tak mocno rozwścieczyło mężczyznę. Według niego okazano brak szacunku Griseldzie, gdy ogłoszono, że były potrzebne protezy twarzy, a sam makijaż miał trwać ponad dwie godziny.
- Moja mama była piękną kobietą i to szaleństwo, że wiele osób mówi: „Nie, musisz wyglądać bardziej jak narkomanka”... Fakt, że nazywają ją „brzydką”, naprawdę mnie obraża - powiedział Michael Corleone dla DailyMail.
Dodał, że fani serialu obrażali jego matkę, bo wyobrażali ją sobie na podstawie fotografii policyjnych.
- Ludzie widzą zdjęcia policyjne i po prostu na tym poprzestają. Ale kiedy przeczytasz moją książkę, przekonasz się, że moją matkę w młodości nazywano porcelanową lalką. Burmistrzowie, gubernatorzy i politycy w różnych krajach próbowali zalecać się do mojej matki… nawet tutaj, w Stanach Zjednoczonych. Była crème de la crème. Zawsze była piękną kobietą. Oczywiście, 26 lat więzienia postarza człowieka - powiedział syn Griseldy.
Polecany artykuł: