Sharon Tate urodziła się 24 stycznia 1943 roku w Dallas w Teksasie. Wygląda na to, że już od małego wyróżniała się szczególną urodą - jako zaledwie półroczne niemowlę wygrała konkurs "Miss Tiny Tot of Dallas Pageant". Według słów bliskich Sharon, ta była niezwykle nieśmiała, zamknięta w sobie, niepewna siebie i przez to miała mieć trudności z nawiązywaniem przyjaźni. Dorastając Tate coraz bardziej wyróżniała się spośród swoich rówieśników i szybko zaczęła brać udział w licznych konkursach piękności, które regularnie wygrywała. Sharon miała jednak dużo większe ambicje i marzyła o tym, by studiować psychiatrię.
Dalsze plany, tak dotyczące udziału w konkursach Miss, jak i edukacji, przerwała jednak przeprowadzka rodziny Tate do Włoch. To tam właśnie Sharon zainteresowała się kinem, została nawet zaangażowana do małych ról w kilku filmach i serialach, w tym w produkcji Barabasz z 1961 roku. Nie udało się jej jednak osiągnąć większego sukcesu, co sprawiło, że podjęła decyzję o powrocie do USA, z czasem na ten sam krok zdecydowała się cała rodzina. To tam Sharon nawiązała współpracę z agentem Richardem Beymerem i zaczęła rozwijać swoją karierę.
Droga do sukcesu
Sharon brała udział w licznych przesłuchaniach, jednak jej nieśmiałość i niewielkie doświadczenie powodowały, że filmowcy nie decydowali się na jej zatrudnienie, chociażby w takim klasyku, jak Dźwięki muzyki. Kluczowy dla kariery aktorki okazał się angaż w filmie Oko diabła. Choć nie zagrała w nim głównej roli, to jej postać była kluczowa dla całej fabuły - Tate w końcu zwróciła na siebie uwagę środowiska filmowego, postrzegano ją jako obiecującą aktorkę. Już rok później Sharon pojawiła się na planie produkcji Nieustraszeni pogromcy wampirów, reżyserem której był jej - jak się okazało - przyszły mąż. Aktorka i Roman Polański w trakcie zdjęć w Londynie rozpoczęli związek. Po zakończeniu prac nad filmem Sharon wróciła do Stanów, by zagrać w komedii Nie daj się usidlić - to właśnie za sprawą tego filmu przylgnęła do niej łatka seksbomby.
W 1967 roku Tate zagrała w głośnej produkcji Dolina Lalek, praca na planie okazała się jednak dla niej niezwykle trudnym doświadczeniem, choć rola Jennifer North przyniosła jej nominację do Złotego Globu. Sharon zaczęła zwracać coraz większą uwagę, co tylko podbiła sesja dla magazynu "Playboy", w którą zaangażowany był jej przyszły mąż. Tate i Polański wzięli ślub 20 stycznia 1968 roku. Związek pary był dość burzliwy, ta stała się jednak częścią artystycznego środowiska Los Angeles. Tate wciąż grała, wzięła udział w zdjęciach do produkcji The Wrecking Crew oraz 12+1. Pod koniec 1968 roku okazało się, że Sharon jest w ciąży.
Morderstwo Sharon Tate
Oczekujące narodzin dziecka małżeństwo przeniosło się do posiadłości, położonej przy 10050 Cielo Drive w Benedict Canyon w Los Angeles - ta wcześniej była zajmowana przez przyjaciół pary: Terry'ego Melchera i Candice Bergen. Sharon i Roman byli niezwykle towarzyscy, w ich domu niemal ciągle ktoś był - nie inaczej było 8 sierpnia 1969 roku.
Wieczorem do posiadłości aktorki i reżysera (Tate w tym czasie towarzyszył już jej bliski przyjaciel, Jay Sebring) przybyli Wojciech Frykowski i Abigail Folger. Cała czwórka zjadła kolację w El Coyote Cafe i kolejno wróciła do domu nie spodziewając się, że tej nocy dojdzie do masakry, za którą odpowiedzialna będzie sekta Rodzina Mansona. Jej członkowie otrzymali polecenie od lidera, by wtargnąć do posiadłości i na miejscu "zniszczyć wszystko i pozbyć się wszystkich w tak makabryczny sposób, jak tylko się da". Krótko po północy na miejscu pojawili się Tex Watson, Susan Atkins, Linda Kasabian i Patricia Krenwinkel, którym rzeczywiście udało się dostać na teren domu (jedynie Kasabian została na zewnątrz). Jako pierwszy zginął dozorca Steven Parent. Kolejno mordercy weszli do środka, gdzie zaatakowali znajdujących się w środku Sebringa, Frykowskiego, Folger i Tate. Członkowie sekty dokonali makabrycznego mordu, pozbawiając życia całą czwórkę.
Jako ostatnia zginęła będąca w tym czasie już niemal w dziewiątym miesiącu ciąży Sharon. Ta błagała o życie dla siebie i nienarodzonego syna, mordercy nie mieli jednak litości, zadając jej szesnaście ciosów nożem, a kolejno wieszając na nylonowej linie. Ciała ofiar znalazła rano gosposia - zwłoki Sharon i Jaya były w bawialni, a Frykowskiego i Folger - na trawniku przed domem. Zbiorowy mord wstrząsnął opinią publiczną, Polański zaś zmuszony był pochować żonę i nienarodzonego syna. Służby miały duże problemy z odnalezieniem sprawców. Wokół sprawy było niezwykle głośno - magazyn "Life" opublikował nawet obszerny artykuł, dotyczący zbrodni, opatrzony... licznymi zdjęciami z miejsca mordu, a na kilku pojawił się sam reżyser, co spowodowało, że znalazł się on pod ostrzałem krytyki. Jak tłumaczył, chciał jedynie w ten sposób przyciągnąć uwagę opinii publicznej i w ten sposób doprowadzić do odnalezienia sprawców.
Ci jednak zdradzili się sami. Przebywająca w areszcie Atkins "pochwaliła się" współwięźniarkom udziałem w zbrodni, a te o wszystkim poinformowały służby. W efekcie aresztowano Watsona, Krenwinkel, Kasabian - ale także Mansona. Proces rozpoczął się latem 1970 roku i doprowadził do skazania wszystkich, poza Kasabian, na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Linda, w zamian za uniewinnienie, była głównym świadkiem oskarżenia i złożyła obciążające członków sekty zeznania.