Obecne czasy są bardzo trudne dla artystów, którzy praktycznie z dnia na dzień zostali bez pracy. Niektórzy złośliwi mówią, że przecież można się przebranżowić i nie marudzić, Tak zrobił Robert Gawliński, który postanowił znaleźć sobie nowe zajęcie, o czym opowiedział w krótkiej rozmowie.
W wywiadzie dla Faktu, Robert Gawliński ujawnił, że przeniósł się do Grecji, gdzie zajmuje się zbieraniem oliwek. Jak powiedział lider Wilków:
Zgodnie z pomysłem wiceministra finansów rozpocząłem przebranżawianie się. Zbieram oliwki, zostanę rolnikiem. Drzewa uginają się od owoców. Właśnie jesteśmy w trakcie naszego pierwszego oliwko brania. Do tej pory zebraliśmy już osiem worków. Zbieranie mocno daje nam w kość. Trochę wymiękaliśmy. (...) Wieczorami jeździmy z żoną do tłoczni. Ale nie po to, by wydać nową płytę, ale żeby z tych oliwek wytłoczyć oliwę.
Fani Wilków nie powinni się bać, ponieważ Robert Gawliński zapewnia, że czeka na powrót koncertów i wróci na scenę.