Judas Priest mają na koncie świetne albumy, które przeszły do historii rocka i metalu, jednak to 'Painkiller' cieszy się największą popularnością. W 2020 roku, album obchodził swoje 30-lecie i coraz częściej zaczęły pojawiać się pytania na temat ewentualnej kontynuacji albumu. Czy na takie coś jest w ogóle szansa?
Painkiller 2 powstanie? Rob Halford ma proste wytłumaczenie
Pytanie o drugą część kultowej płyty padło podczas audycji w radiu 96.7 KCAL-FM, gdzie Rob Halford był gościem. Wokalista odpowiedział wprost:
Myślę, że każdy album, jaki nagraliśmy, stoi na własnych nogach. Od „Rocka Rolla” do „Firepower”, każdy z albumów pokazuje, w jakim miejscu był w danej chwili zespół. Zawsze starałem się unikać powtórek. Nie oznacza to, że nie możemy nagrać mocnych, szybkich numerów metalowych w podobnym stylu, ale muszą one mieć silną osobowość. Gdybyśmy chcieli emulować prawdziwego ducha „Painkiller” pewnie całkiem nieźle by nam to wyszło, ale nie udałoby nam się go w pełni uchwycić. Ta płyta jest wyjątkowa pod wieloma względami: piosenki, realizacja, brzmienie hi hatu, mikrofon, do jakiego śpiewałem. Tego nie da się powtórzyć, więc lepiej zostawić to w spokoju.
Jak widać, lepiej skupić się na nowych rzeczach, a nad tymi pracuje zespół. Grupa podkreśliła kilka razy, ze pracuje nad nowym krążkiem, który być może usłyszymy na żywo w Polsce. Zespół wystąpi w 2021 roku podczas Mystic Festival 2021.