Adaś Miauczyński swego czasu był modelowym obrazem polskiej klasy średniej oraz miejskiej inteligencji, która była dokładnie pośrodku: ani nie rządziła, ani nie miała wielkich podstaw do buntu przeciw elitom, ani nie przymierała głodem, ani nie opływała w bogactwa. Idealnie pośrodku, ani czarne, ani białe - perfekcyjnie szare i przez to wiecznie targane neurotyzmem. Dziś Adasiowi po prostu pomoglibyśmy znaleźć terapeutę, jednak o zdrowiu psychicznym w Polsce otwarcie mówi się od stosunkowo niedawna. Do „Nic Śmiesznego” warto wracać bo za każdym razem pokaże nam coś innego, także w kontraście do świata, w którym jesteśmy, który zdążył się od czasów powstania obrazu mocno zmienić. Jak dobrze pamiętacie ten film?
Rozwiąż quiz z "Nic śmiesznego":
Polecany artykuł: