Muzycy rockowi na scenie dają z siebie dosłownie wszystko, atmosfera czasem robi się tak gorąca, że trzeba zrzucić zbędne ubrania. Można by powiedzieć, że mistrzami w dziedzinie rozbierania się na scenie są chłopaki z Red Hot Chilli Peppers, którzy tak często śmigali nago, że w pewnym momencie było szokiem jak byli ubrani na scenie. Materiał przeznaczony jest dla widzów dorosłych [18+]
Nagie podróżowanie - nowy trend na Instagramie [FOTO 18+]
Z kolei Rage Against The Machine wystąpili nago w proteście przeciwko cenzurze, co nie było dziwne ponieważ zespół był znany ze swojego społecznego zaangażowania. Nie zawsze jednak nagość na scenie ma jakąś głębszą ideę, Courtney Love i Blink 182 występowali na scenie bo im się tak podobało i chcieli zaszokować publiczność i krytykę.
Iggy Pop, to najlepszy przykład na to, że można biegać po scenie bez ciuchów i ludzie nie uciekają. Nadal nie wiemy, jak on to robił, zobaczcie sami:
Jeśli myślicie, że to koniec, to musimy Was uspokoić, są jeszcze dwie kapele, które lubiły poświecić tym czy owym. Pierwsza grupa to Rammstein i ich teledysk do utworu "Mann Gegen Mann" z płyty "Rosenrot", który swego czasu wywołał wiele kontrowersji i był obiektem dyskusji. Fani i krytycy zastanawiali się czy zespół swoim utworem wyraża poparcie czy niechęć dla homoseksualistów. Kapela nigdy oficjalnie nie odniosła się do dyskusji, a tekst do dzisiaj jest różnie interpretowany. Wcześniej Rammstein na koncrtach wykonywał dość kontrowersyjny performance do utworu "Bück dich", lecz pominiemy go w tym zestawieniu, jest dość ostry.
Zespół System Of A Down po wydaniu albumu "Toxicity" ugruntował swoją pozycje bardzo mocno. Grupa grała niezliczoną ilość koncertów na wielkich festiwalach, sprzedając przy tym setki tysięcy egzemplarzy swojego albumu. Gitarzysta Daron Malakian lubił poświecić pośladkami na scenie lub wyskoczyć nago w tłum, co stało się w pewnym momencie standardem na koncertach SOAD.
Wszystkim fanom mocnych brzmień i nagich ekscesów powinien spodobać się Dzień Zabijania! To odważny thriller wyreżyserowany przez jednego z muzyków Linkin Park i z utworami zespołu w soundtracku! Tak wyglądają wielkie życiowe dramaty z muzyką w tle...