Czasami bywa tak, że nocny głód łapie niespodziewanie i trzeba go czymś zaspokoić. Batonik nie jest może najlepszym rozwiązaniem, ale lepsze to niż kebab w środku nocy. Pan Daniel, postanowił w Olsztynie podskoczyć na stację i kupić na szybko batonika, by głód nie odzywał się za głośno. Niestety, sprzedawcy odmówili sprzedaży, a powód może wydawać się absurdalny.
NOWE GODŁO POLSKI? MINISTERSTWO KULTURY MA PROPOZYCJE
Na stacji benzynowej w Olsztynie odmówiono sprzedaży batonika. Powód zaskakuje
W Olsztynie obowiązuje zakaz sprzedaży alkoholu od 22:00 do 6:00. Pan Daniel chciał kupić batonik 'Pawełek', który zawiera ok. 2% spirytusu, co w przeliczeniu na jego wagę wykazuje, ze alkoholu znajduje się w nim 0,9 g. Co ciekawe i raczej nie każdy zwrócił na to uwagę, na batoniku znajduje się informacja, że jest on produktem przeznaczony tylko dla dorosłych. Takie ostrzeżenie umieszczono na wniozek Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jedno jest pewne, walka z alkoholem, stała się też walką z łakomstwem.
DZIECI PRZEROBIŁY HIT PANTERY I NIE JEST TO SPOKOJNY COVER [WIDEO]