Mogło wam umknąć, że w pierwszych zapowiedziach 2. sezonu "1670" Stanisław Adamczewski, dziedzic (teraz już całej) wsi Adamczycha, jest coś... niepodobny do siebie. Tak się bowiem składa, że doszło do recastingu i w nowych odcinkach nie zobaczymy już Michała Balickiego.
Michał Balicki o odejściu z "1670" - dlaczego nie wystąpi w 2. sezonie?
W 2. sezonie "1670" Stanisława Adamczewskiego gra Filip Zaręba. Michał Balicki odszedł bowiem z obsady z uwagi na konflikt w harmonogramach zdjęć - nowe odcinki hitu Netflixa kręcono w tym samym czasie, co "Edukację XD", w której Balicki gra jednego z głównych bohaterów, Stomila. W rozmowie z Eską aktor potwierdził, że niestety terminarze obu produkcji były nie do pogodzenia.
Natalia Nowecka, Eska.pl: fani "1670" są bardzo niepocieszeni faktem, iż niestety nie zobaczymy cię w drugim sezonie. Czy to prawda, że musiałeś wybierać pomiędzy Stomilem a Stanisławem Adamczewskim?
Michał Balicki: Poniekąd. Sytuacja była skomplikowana. Obie produkcje miały konfliktowe kalendarze i niestety nie zdołały wypracować kompromisu, żeby zmieścić mnie na dwóch planach.
Był to trudny wybór?
Mam małe FOMO, najchętniej pojechałbym też do Adamczychy, ale cóż... tak wyszło.
Od 18 kwietnia Michała Balickiego możemy podziwiać jako Stomila w "Edukacji XD", która zbiera wprost wyśmienite recenzje i emitowana będzie do końca maja. 2. sezon "1670", już z nowym Stasiem Adamczewskim, zadebiutuje zaś jesienią tego roku.
"1670" - co czeka bohaterów w 2. sezonie?
Gdy mieszkańcy Adamczychy cieszą się latem, Jan Paweł zabiera rodzinę na zagraniczny wywczas. Jako właściciel całej całości wsi może teraz realizować niemal wszystkie swoje zachcianki, lecz dla niego to wciąż za mało. Chęć zdobycia ważnego politycznego stanowiska nakłania szlachcica do zorganizowania dożynek, jakich świat nie widział. Jednak zaplanowanie masowej imprezy w XVII wieku nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza gdy synów rozsadza ambicja, córka i żona kryją się z tajemnicami, a jeszcze ten Sobieski... Tylko Bogdan, bogaty i umyty, zdaje się żyć pełnią życia i niczego mu nie brakuje - a przynajmniej tak mogłoby się wydawać.