Jurek Owsiak, postać znana chyba wszystkim, jego słynne czerwone okulary, żółta koszula i czerwone spodnie to znak rozpoznawczy. Chyba każdy zna popularny okrzyk 'SIEMA!', jednak Jurek Owsiak ma wiele cytatów, które warto przytoczyć. Sprawdźcie, które cytaty Jurka przeszły do historii:
Na Przystanku Woodstock jest magicznie, jedna sytuacja była wyjątkowa:
Na Pidżamie Porno polewałem ludzi wodą i – zapatrzywszy się na zachód słońca – niechcący skierowałem strumień w swoją twarz, aż moje okulary uniosły się na pewną wysokość, a potem spadły w tłum. Ogłosiłem ze sceny: Jakby ktoś znalazł moje okulary, dostanie komplet naszych koszulek. I odniosła je jedna dziewczyna. Cale. Było tak pięknie, że myślałam, że to coś z nieba spadło. – mówiła.
Ogólnie, o Przystanku Woodstock można mówić wiele i zawsze:
Wszystko nam styka, wszystko jest zorganizowane jak trzeba, nikt nie przeszkadza, nie mamy żadnych komitetów protestacyjnych, nie mamy żadnych świrów – robimy festiwal spokojnie. Bawimy się, żadnych strat, procesów i bólu, żadnych komplikacji. Przystanek Jezus gra sobie gdzieś z boku i w ogóle się do nas nie odzywa.
Chyba najsłynniejsze jest:
Róbta, co chceta, czyli rockandrollowa jazda bez trzymanki!
Refleksyjnie, warto przemyśleć:
Nigdy nie jest tak, że sto tysięcy aniołów wychodzi na ulicę...
Finał Orkiestry to ma być święto. Mądre świeckie święto z przesłaniem jak najbardziej chrześcijańskim: pomaganie bliźniemu daje masę radości. Bo daje. Uczy się tego 120 tysięcy wolontariuszy z puszkami. I zapamiętuje na resztę życia. Działalność charytatywna na ponuro zawsze wydawała mi się nieco podejrzana.
I na koniec, już klasycznie:
Cześć wszystkim, siema!
Panie Jurku, życzymy stu lat i nadal takiej samej energii i siły do pokonywania przeciwności!