5 faktów o zespole IRA, których mogliście nie znać. Kultowa ekipa z Radomia, która na scenie polskiego rocka obecna jest już od prawie 30 lat, ma na koncie wiele kawałków, które do dziś są chętnie puszczane przez stacje radiowe i uwielbiane przez słuchaczy. Jest jednak kilka takich faktów związanych z zespołem, o których niektórzy fani albo zdążyli już zapomnieć, albo w ogóle nie zdają sobie z nich sprawy. Sprawdźcie nasze ciekawostki!
1) Nazwa zespołu zrodziła się z fascynacji Kuby Płucisza inną legendą polskiego rocka - grupą TSA. Chciał on, żeby zespół miał nazwę składającą się z 3 liter i był łatwy do skandowania na koncertach. Nazwa IRA pochodzi z łaciny od słowa oznaczającego "gniew".
2) Nazwa IRA często była mylona z nazwą Irlandzkiej Republikańskiej Armii, znanej m.in. z działalności terrorystycznej głównie na terenie Wielkiej Brytanii. Z powodu tej zbieżności do skutku nie doszedł koncert grupy w Londynie, gdzie władze nie zrozumiały jakie jest prawdziwe źródło nazwy.
3) W 1994 roku ukazał się album Znamię, który co prawda zdobył mniejszą popularność, jednak był ciekawym zwrotem w działalności zespołu, bo zasadniczo zmieniła się stylistyka. IRA zaczęła grać znacznie ostrzej, ocierając się nawet o metalowe brzmienia!
4) Początki grupy nie należały do najłatwiejszych. Studyjne sesje do płyty Ira z 1989 roku były finansowane w sporym stopniu z kieszeni samych muzyków. Na płycie nie usłyszymy perkusji, bo... w studio było za zimno, żeby móc na niej zagrać. Zastąpiono ją automatem perkusyjnym.
5) Przy pracach nad drugim albumem, kultowym Mój Dom, powstał cover utworu The Beatles Come Together w którym gościnnie pojawili się m.in. Grzegorz Kupczyk (TSA, CETI), Grzegorz Skawińśki (O.N.A., Kombi) i Janusz Pyzowski (były wokalista TSA). Kawałek ostatecznie nie znalazł się na płycie.
Wyniki Lotto - szczęśliwe liczby i aktualna kumulacja w Dużym Lotku