"Emilia Pérez" to francuski film w reżyserii Jacques’a Audiarda. Opowiada o prawniczce Ricie, która decyduje się na pomoc członkowi meksykańskiego kartelu, który by uniknąć więzienia, postanawia uciec za granicę i przejść tranzycję. Lata później, już jako tytułowa Emilia Pérez, ponownie kontaktuje się z Ritą, aby pomogła mu spotkać się z żoną i dzieckiem. To musical pełen zwrotów akcji niczym w latynoskiej telenoweli. Odtwórczynie trzech głównych ról, czyli Karla Sofia Gascón, Zoe Saldaña i Selena Gomez, dostały zbiorową nagrodę aktorską na festiwalu filmowym w Cannes. Pierwsze dwie aktorki dostały też nominacje do Oscara. Łącznie "Emilia Pérez" zdobyła 13 nominacji do najważniejszej nagrody w świecie kina. Możliwe, że zostanie jednak z niczym. Dlaczego? Oto powody, przez które świat znienawidził tę francuską produkcję.
ZOBACZ TAKŻE: Oscary 2025 - kto wygra? Są pierwsze przewidywania ekspertów!
Widzowie nie rozumieją krytyków
Hejt na film "Emilia Pérez" zaczął się, gdy produkcja trafiła na ekrany kin i na Netfliksa. Wszyscy nastawiali się na znakomitą produkcję, na co wskazywały wcześniejsze recenzje i nagrody. Szybko się jednak okazało, że widzowie mieli skrajnie inne opinie niż krytycy. Tylko 17% zwykłych użytkowników serwisu Rotten Tomatoes przyznało "Emilii Pérez" pozytywną notę.
Oburzenie społeczności meksykańskiej
Choć "Emilia Pérez" to francuska produkcja, tak naprawdę akcja filmu skupia się na Meksyku, a głównym językiem w scenariuszu jest hiszpański. Meksykanie uważają jednak, że twórcy nie zrobili odpowiedniego researchu, a scenariusz jest skrajnie stereotypowy i krzywdzący dla wizerunku Meksyku oraz jego obywateli.
Dobór obsady
Choć wszystkie najważniejsze postacie "Emilii Pérez" pochodzą z Meksyku, żadna z aktorek nie jest Meksykanką. Jacques Audiard został skrytykowany za priorytetyzowanie gwiazdorskiej obsady nad autentycznością. Bardzo oberwało się też Selenie Gomez za jej "kwadratowy" język hiszpański.
Skandaliczne wpisy Karli Sofii Gascón
Gwoździem do trumny "Emilii Pérez" mogą okazać się posty na Twitterze aktorki grającej tytułową rolę. Internauci znaleźli stare wpisy Karli Sofii Gascón, w których znieważała muzułmanów, George'a Floyda i Chiny. Posty pochodzące nawet z 2016 roku zawierały sugestie, aby zakazać islamu, a opinie, że Floyd, czarnoskóry mężczyzna zabity w 2020 roku przez białego policjanta z Minneapolis, był narkomanem, który nikogo nie obchodził. Netflix postanowił odciąć się od aktorki i nie wspierać jej w oscarowej kampanii. Może być jednak za późno.
Źródło: "Emilia Pérez" nie ma już żadnych szans na Oscary? Oto wszystkie skandale dotyczące filmu