Znowu w akcji: recenzja. Czy warto obejrzeć nowy film Netflixa?

i

Autor: Netflix "Znowu w akcji": recenzja. Czy warto obejrzeć nowy film Netflixa?

Recenzja

Czy "Znowu w akcji" to udany powrót Cameron Diaz? Oceniamy nową komedię Netflixa

2025-01-17 23:34

10 lat. Aż tyle czasu minęło, od kiedy fani Cameron Diaz mogli podziwiać ją na ekranie (niezależnie od tego, czy oglądali wówczas "Annie", "Sekstaśmę" czy "Inną kobietę"). Teraz gwiazda wraca na ekran za sprawą "Znowu w akcji", komediowego akcyjniaka od Netflixa, w którym (już po raz trzeci) zagrała u boku Jamiego Foxxa. Czy można to jednak nazwać powrotem udanym?

Jak wracać to tylko w wielkim stylu, prawda? Cóż, decydując się na przerwanie aktorskiej emerytury, Cameron Diaz postawiła przede wszystkim na gwarancję dobrej zabawy, w końcu w "Znowu w akcji" partneruje jej wieloletni przyjaciel Jamie Foxx, który ponoć błagał ją by zgodziła się zagrać w tym filmie. Czy wybór okazał się słuszny? Niby nie można dwukrotnie zrobić pierwszego wrażenia, ale powrót po latach powinien być przynajmniej względnie udany.

"Znowu w akcji", czyli Cameron Diaz i Jamie Foxx podbijają Netflixa

To, że "Znowu w akcji" stanie się hitem Netflixa, jest pewne jak to, że po styczniu przyjdzie luty. Film Setha Gordona ("Cztery gwiazdki", "Szefowie wrogowie") jest wręcz skrojony pod algorytm streamera i potrzeby niedzielnego odbiorcy: za fabułą łatwo nadążyć, gdyż nie jest ona zbyt skomplikowana, jest dużo humoru, strzelanin, obowiązkowych skoków z wysokości i absurdów, a wszystko to okraszone wielkimi hollywoodzkimi nazwiskami (poza Diaz i Foxxem w filmie grają choćby Andrew Scott i Glenn Close). Sęk w tym, że "netflixowe murowane hity" rzadko kiedy są lekkostrawne. Przypomnijcie sobie choćby "Gray Mana" czy "Czerwoną notę" (ja wolałabym o nich zapomnieć). Raz na jakiś czas ktoś wykazuje się jednak odpowiednią dozą wyczucia i nagle nasza rozrywka współgra z poziomem popularności danej produkcji. Na szczęście "Znowu w akcji" zalicza się do tego drugiego, znacznie mniej licznego grona.

Głównymi bohaterami filmu są Emily i Matt, byli agenci CIA, którzy po fiasko ważnej misji zaczynają ukrywać się na przedmieściach. I tak mija im 15 lat rodzinnej sielanki z dwójką dzieciaków, które mają ich za skończonych przegrywów i "boomerów". Wszystko zmienia się jednak, gdy ich tożsamość zostaje odkryta, a dawni wrogowie upominają się o swoje. Tu pojawia się zresztą polski akcent, aczkolwiek Seth Gordon albo nie mógł się zdecydować, czy terroryści mają być Polakami, Białorusinami, Rosjanami czy Czeczenami, albo pojęcie o krajach Europy Wschodniej ma na poziomie stereotypowego Amerykanina z TikTokowych sond ulicznych. Tak, czy inaczej, niby mówią po polsku, ale ogólnie trudno się w tym połapać. I w sumie nie ma po co próbować.

"Znowu w akcji": recenzja. Czy warto obejrzeć nowy film Netflixa?

Czy "Znowu w akcji" jest filmem pozbawionym wad? Bynajmniej. Posiada niemal wszystkie wady swych gatunkowych braci. Czy wnosi do gatunku coś nowego? Też nie, to klisza na kliszy i schemat goniący schemat. Czy mi to przeszkadza? Ani trochę. Owszem, mówimy tu mniej o filmie, a bardziej o produkcie, który ma zapełnić bibliotekę Netflixa, nas utrzymać przed telewizorem, a producentom zapewnić odpowiednie wpływy do portfeli, ale… nikt nie próbuje nam wmawiać, że jest inaczej. "Znowu w akcji" to klasyczny mainstreamowy akcyjniak, który ma nas odprężyć i rozbawić, a to robi pierwszorzędnie. Gatunkowo staje na wysokości zadania, a dwójka głównych aktorów powinna zostać z miejsca zakontraktowana na kilka(naście) kolejnych projektów, bo ekranowe duety z taką chemią są na wagę złota.

Ocena: 6/10.

Jak dobrze znasz najpopularniejsze filmy Netfliksa? Komplet punktów to obowiązek! [QUIZ]
Pytanie 1 z 8
Który gwiazdor Marvela wystąpił w filmie "Gray Man"?
Gray Man
Aktorzy, którzy PRAWIE ZGINĘLI na planie | To Się Kręci
Źródło: Czy "Znowu w akcji" to udany powrót Cameron Diaz? Oceniamy nową komedię Netflixa