Od czasu gdy zaczęliśmy nasze cykliczne przeglądy tego, co słychać na scenie niezależnej, przez łamy naszej strony przewinęły się dziesiątki kapel. Piszą do nas same, czasem twórczość nadsyłają ich przyjaciele lub rodziny. Choć nie mają takich budżetów reklamowych jak Metallica czy Red Hot Chilli Peppers często tworzą świetną muzykę, w którą wkładają całe serce. Właśnie ta autentyczność w rocku zawsze liczyła się najbardziej. Poznajcie zatem nasze najnowsze znaleziska.
Zaczynamy od wspomnianych żywych trupów. Warszawska grupa PsychoBeets czyli psychopatyczne buraki gra klasyczne psychobilly. Co to za gatunek? Weźcie sobie piosenki Elvisa Presley'a, połączcie je z punkiem, dodajcie teksty o horrorach i przyspieszcie. Energetyczna mieszanka, która rozgrzewa do czerwoności parkiety w klubach całej Polski. Właśnie dotarł do nas ich nowy klip "Zombie", przy którego kręceniu najwyraźniej ekipa miała mnóstwo dobrej zabawy. To klasyczny horror klasy B.
Łódzka grupa Black Radio, która już zdążyła wielokrotnie pokazać, że jest poważnym zawodnikiem na polskiej rockowej scenie i nie ma powodu do żadnych kompleksów właśnie dostarczyła wizualizację do kawałka ”Lubię Gdy Kłamiesz”. Pochodzi on z nowej płyty kapeli, która właśnie trafiła na rynek, zatem nie traćcie czasu i odpalajcie!
Przenosimy się teraz na Górny Śląsk by zaprosić Was do posłuchania TheWire. Grupa właśnie opublikowała singiel "DangerousGame", a na przyszły rok zapowiada swój pierwszy album. Sprawdźcie ich brzmienie!
Kolejna wiadomość dotarła od nas z Lublina, skąd pochodzi projekt Pewien Rodzaj Opowieści. To duet tworzony przez Irka Wasilewicza i Michała Swórkę. Ich nowy kawałek "Który to już raz" wraz z teledyskiem pojawił się niedawno na YouTube.
Co dalej? Czas na imprezę w rytmie funky! Taką propozycję przygotował warszawski Nonsens 2.0, który wraz z informacją o premierze nadchodzącej płyty udostępnił kawałek "Milano". Jeżeli mało Wam było lata w te wakacje, to ten utwór pomoże poczuć ich klimat troszkę dłużej. Ale uwaga, bo w tekście między słowami jest ostro i ironicznie!
Na sam koniec muzyka, której najlepiej słuchać wieczorem, albo po zmierzchu. Mrok, agresja, gniew i piekielna energia to składniki, których użyto do skomponowania piosenek na debiutanckim materiale zespołu Mary. Posłuchajcie całości, a w ramach przedstawienia zespołu proponujemy Wam piosenkę o wiele mówiącym tytule "Noga konia". Nie ma miękkiej gry!
A dzikie węże? To byłą tylko figura retoryczna, tym razem ich nie ma.
Cykl nazwaliśmy „Pozdrowienia od podziemia” ponieważ mamy nadzieję, że w redagowaniu tych newsów pomogą nam zespoły. Zapraszamy niezależne zespoły do nadsyłania wieści o tym co robią. Gracie koncert? Wydajecie coś nowego? Nagraliście teledysk? Napiszcie do nas na adres: [email protected]
Polecany artykuł: