Zakk Wylde wspomina Dimebaga Darrella. "Jest w tej samej lidze, co Jimi Hendrix"
Dimebag Darrell, legendarny gitarzysta i założyciel zespołu Pantera, zginął tragicznie w grudniu 2004 roku w wieku zaledwie 38 lat. Został zastrzelony na scenie, w trakcie koncertu formacji Damageplan, którą powołał do życia wraz ze swoim bratem Vinniem Paulem po rozpadzie Pantery. Darrell był uznanym gitarzystą. Wystarczy wspomnieć, że został sklasyfikowany na siódmym miejscu na liście 100 najlepszych gitarzystów heavymetalowych w historii stworzonej przez magazyn Guitar World.
Nie inaczej myśli Zakk Wylde, założyciel grupy Black Label Society, który obecnie gra również w Panterze. Prywatnie był on przez lata przyjacielem Darrella.
To, co uznałem za naprawdę coś niesamowitego, to powód, dla którego wciąż mówimy o wielkości Dime’a i wielkości wszystkich facetów, których kochamy, niezależnie czy to król Edward [Eddie Van Halen – przyp. red.], święty Rhoads [Randy, nieżyjący już gitarzysta, który grał u Ozzy'ego Osbourne'a], czy Jimi Hendrix... Pomijając świetną technikę Dime’a, był niesamowity i potrafił szybko grać, najważniejsze jest to, co napisał. Komponowanie Dime'a, jego dobór akordów i w ogóle to było coś w stylu: "wow!". Jest wiele niespodziewanych przedrefrenów i tego typu rzeczy. Kiedy przechodziłem dalej, poznawałem cały katalog i uczyłem się głębszych wersji, pomyślałem: "Wow, to jest naprawdę dobre". Chodzi mi np. o przedrefren do "Walk" lub o początkowy riff. Wiele jego akordów było dysonansowanych – powiedział Wylde w podcaście Talk Toomey.
W dalszej części wypowiedzi gitarzysta dodał także: – O to właśnie chodziło Dime’owi, zmierzał w kierunku przeciwnym do przyjemnych dla ucha akordów, który brzmiałyby rutynowo. Można byłoby powiedzieć, że Dime myślał w następujący sposób: "Wszyscy od nas tego oczekują, że skręcimy w lewo, więc skręćmy w prawo". Tak, to właśnie odkryłem, kiedy uczyłem się grać tych utworów. To właśnie sprawia, że Dime jest w tej samej lidze, co Jimi Hendrix, Eddie czy Randy.
Pantera ponownie zagra w Polsce!
Pantera powróciła, po wielu latach nieobecności, w 2022 roku. Zespół, w składzie: Phil Anselmo, Rex Brown, Zakk Wylde i Charlie Benante, rozpoczął koncertowanie pod koniec wspomnianego roku. W 2023 muzycy zagrali w Polsce, w ramach Metal Hammer Festivalu. Wiadomo, że grupa nie zamierza zwalniać, jeśli chodzi o występy.
Muzycy Pantery niebawem ponownie odwiedzą Polskę. Zespół ogłosił szczegóły trasy koncertowej po Starym Kontynencie, która rozpocznie się 21 stycznia 2025 roku w Helsinkach. W jej ramach zaplanowano także m.in. występ w krakowskiej Tauron Arenie (odbędzie się on 4 lutego). Bilety na ten koncert są już w sprzedaży.