Zakk Wylde wierzy, że wyruszy jeszcze w trasę z Ozzym Osbourne'em
5 lipca 2025, na stadionie Villa Park w Birmingham, zaplanowano wyjątkowe wydarzenie muzyczne, które z pewnością przejdzie do historii. Tego właśnie dnia odbędzie się pożegnalny koncert Black Sabbath w oryginalnym składzie. Będzie to także pożegnanie ze sceną wokalisty Ozzy'ego Osbourne'a, który od lat zmaga się z problemami zdrowotnymi.
Mimo tych wszystkich zapowiedzi, gitarzysta Zakk Wylde wciąż wierzy, że jeszcze wyruszy w trasę z Osbourne'em.
Zawsze trzeba patrzeć na jasną stronę życia. Mam nadzieję, że Ozzy powie: "Odpalmy tę maszynę jeszcze raz i zróbmy kolejną trasę". Ozzy będzie latał na swoim tronie nad publicznością. Będzie wylewał wiadra wody i tak dalej. Tak więc, jeśli Ozzy powie, że chciałby wyruszyć w trasę, to się na to zgodzę – powiedział Wylde w rozmowie dla Riff X.
Przypomnijmy, że Osbourne, który cierpi na chorobę Parkinsona, ostatnią trasę koncertową zagrał natomiast w 2018 roku.
Zbliża się pożegnanie Black Sabbath w Birmingham. "To będzie naprawdę coś niesamowitego"
Na wspomnianym wydarzeniu na stadionie w Birmingham pojawi się wiele legendarnych zespołów. Zagrają m.in. Metallica, Slayer, Pantera, Alice in Chains czy Anthrax. Tom Morello, gitarzysta znany z Rage Against the Machine, będzie natomiast pełnił funkcję dyrektora muzycznego całego koncertu. – To będzie największe heavymetalowe show w historii – zdradził.
Nie zabraknie gości. Udział potwierdzili tacy muzycy, jak chociażby Slash, Fred Durst, Chad Smith, Jonathan Davis czy Sammy Hagar. Natomiast Zakk Wylde zdradził, jak ma przebiegać całe to wydarzenie.
– Wszyscy będą grali piosenki Black Sabbath. To będzie naprawdę coś niesamowitego. Potem wyjdzie Ozzy z nimi zaśpiewać, a potem zagra Black Sabbath. Myślę, że dla wszystkich, którzy tam będą, będzie to wyjątkowa chwila. Gdyby nie Sabbath, żaden z nas by nie zaistniał – dodał gitarzysta we wspomnianym wywiadzie dla Riff X.
Z kolei Tom Morello, w rozmowie dla stacji radiowej WBEZ z Chicago, powiedział: – Koncert będzie trwał ok. 10 godzin. Będzie hołdem dla gatunku, który kochają ludzie na całym świecie. Wiesz, metal sprawił, że tak naprawdę pokochałem muzykę. Teraz interesuję się wieloma różnymi stylami, ale nigdy nie interesowałbym się muzyką, gdyby nie metal.
Bilety na pożegnanie Black Sabbath, rzecz jasna, wyprzedały się w ekspresowym tempie.
