Czas, pozostały do ostatniego koncertu Ozzy'ego Osbourne'a, a co za tym idzie również finalnego występu oryginalnego składu Black Sabbath, kurczy się z dnia na dzień. Wydarzenie odbędzie się już 5 lipca w Birmingham na tamtejszym stadionie Villa Park. Choć fani i fanki nie kryli ekscytacji tym ogłoszeniem, radość szybko ustąpiła miejsca poważnym wątpliwościom...
Ich główną przyczyną jest kondycja zdrowotna "Księcia Ciemności". To on sam, dosłownie chwilę po ogłoszeniu pokazu, powiedział w swojej audycji radiowej, że de facto nie może chodzić. Następnie Ozzy stwierdził, że w sumie nie zagra pełnego setu z Black Sabbath, a pojawi się "tylko we fragmentach". Choć obecnie muzyk zapewnia, że pracuje i ćwiczy, by być na scenie w jak najlepszej formie, to wątpliwości wciąż są - a mają je nie tylko fani...
Jest opcja, że Ozzy nie da rady wystąpić w Birmingham?
Teraz dość niepokojąco zabrzmiały słowa Maynarda Jamesa Keenana. Przypominamy, że muzyk, wraz z grupą Tool, będzie jednym z gości wydarzenia. W rozmowie z Loudwire Nights zdradził, że on sam po raz pierwszy usłyszał o planach na ostatni koncert Ozzy'ego i Black Sabbath już na ceremonii włączenia "Księcia Ciemności" do Rock & Roll Hall of Fame, na której to Keenan także wystąpił. Maynard zaznacza jednak, że początkowo nie traktował tych plotek zbyt poważnie, gdyż widział na własne oczy, w jakiej formie jest Ozzy.
Co najciekawsze, muzyk także teraz mówi, że bardzo ostrożnie podchodzi do słów o koncercie Osbourne'a! Wokalista Tool stwierdził, że nie wie, jak nowoczesne cuda techniki musiałby powstać, by Ozzy był dziś w stanie stanąć na scenie i dać pełny występ. Maynard zaznacza, że jest zaszczycony zaproszeniem, ale jak stwierdził "przygotowuje się na najgorsze".
Z pewnością nastrojów nie poprawi fakt, że niedawno w wywiadzie dla Audacy Music to Lzzy Hale, która wraz z Halestorm również na koncercie się pojawi, rónież wyrażała wątpliwość co do tego, czy Ozzy da radę wystąpić.
I nawet teraz ostrożnie podchodzę do stwierdzenia: "Tak! Na pewno, on to zrobi". Bo człowieku, nie wiem, jakie nowoczesne cuda wymyślimy, żeby ściągnąć go na scenę, żeby zaśpiewał piosenki, ale to będzie wyzwanie. Więc jestem zaszczycony, że mogę być częścią tego, ale trochę przygotowuję się na najgorsze — ale mam nadzieję na najlepsze, jak to mówią - stwierdził Maynard w wywiadzie.
