Wybraliśmy najlepsze okładki Iron Maiden. Oto nasz ranking
Mówisz Iron Maiden, myślisz Eddie. Kultowa maskotka to nieodłączny atrybut brytyjskiego zespołu, który wpłynął niezwykle mocno na rozwój muzyki metalowej na świecie. Eddie pojawia się na wszelkiego rodzaju gadżetach związanych z Żelazną Dziewicą, nie brakuje go na koncertach, ale przede wszystkim jest obecny na wszystkich okładkach płyt.
Eddie stał się symbolem, a jego wygląd ewoluował. Maskotka zespołu, na przestrzeni lat, przybierała różne role. Eddie był m.in. pacjentem zamkniętym w zakładzie psychiatrycznym (Piece of Mind, 1983), faraonem (Powerslave, 1984), burzową chmurą (Brave New World, 2000) czy dowódcą na czele armii umarłych (A Matter of Life and Death, 2006).
Twórcą Eddiego jest Derek Riggs, który odpowiada za te najbardziej kultowe okładki płyt Iron Maiden (przypomnijmy, że po raz pierwszy Eddie pojawił się na okładce singla Running Free z 1980; stoi z tyłu, a jego twarz jest zacieniona). Później z zespołem współpracowali także m.in. Melvyn Grant czy Hugh Syme.
Okładki albumów Iron Maiden to nie tylko element wizualny, ale także – bez dwóch zdań – integralna część tożsamości zespołu. Nie da się ukryć, że wywarły one ogromny wpływ na kulturę popularną i stały się inspiracją dla innych.
Postanowiliśmy więc stworzyć ranking okładek. W naszym zestawieniu uwzględniliśmy wyłącznie albumy studyjne Żelaznej Dziewicy. Gdybyśmy uwzględniali także te koncertowe, to z pewnością okładki Live After Death (1985) czy Rock in Rio (2002) zamieszałyby solidnie w czołówce. Bez nich już ułożenie kolejności nie było zdecydowanie zadaniem łatwym. Ból głowy nie raz się bowiem pojawił.
W jakiej kolejności uszeregowaliśmy okładki albumów Iron Maiden? Tego dowiecie się z naszej galerii, którą umieściliśmy na samej górze niniejszego artykułu.