Boże, chroń Królową! God Save The Queen to punkowy klasyk. Parafraza hymnu Wielkiej Brytanii swego czasu nieźle namieszała. Media z każdej strony krytykowały numer ze względu na powiązanie Elżbiety II ze słowami "no future", czy "faszystowski reżim". Sex Pistols nie miało lekko również w stacjach radiowych. Prawie żadna rozgłośnia nie chciała prezentować tego numeru w trakcie dnia. To jednak nie przeszkodziło utworowi, aby stał się nowym hymnem punk rocka i jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenek zespołu. "God Save The Queen" ostatecznie osiągnął rekordowe wyniki sprzedaży, a w 2004 roku zasiadł na 173. miejscu listy Rolling Stone - "500 utworów wszech czasów". Dzisiaj frontman Pistolsów podkreśla, że wielu słuchaczy źle zinterpretowało tekst popularnego utworu. Sprawdźcie, co powiedział.
John Lydon tłumaczy się z tekstu do God Save The Queen
W wywiadzie dla programu "Piers Morgan Uncensored" John Lydon wypowiedział się na temat największego przeboju Sex Pistols i pochwalił Elżbietę II. Podkreślił, że "God Save The Queen" nie jest bezpośrednią krytyką w jej stronę i że on sam nie jest nawet przeciwnikiem rodziny królewskiej.
"Ten utwór jest antyrojalistyczny ale nie antyludzki. Wszyscy zakładają, że jestem przeciwny rodzinie królewskiej jako istotom ludzkim, a tak nie jest. Tak naprawdę jestem dumny z królowej, że przetrwała tak długo i ma się dobrze. Winszuję jej tego wspaniałego osiągnięcia. Nie jestem tutaj złośliwy. Uważam po prostu, że skoro płacę podatki na utrzymanie tego systemu, mam prawo wypowiadać się na to, jak te pieniądze są wydawane." - powiedział John