Jarvis Cocker, Michael Jackson

i

Autor: Wikimedia Commons

Wypowiedzi muzyków

Wokalista Pulp kiedyś zakłócił występ Michaela Jacksona. "Moje życie przez to stało się mroczne"

2025-04-18 11:25

W połowie lat dziewięćdziesiątych Jarvis Cocker, wokalista formacji Pulp, postanowił... zakłócić występ Michaela Jacksona na gali Brit Awards. Ostatnio muzyk wrócił wspomnieniami do tego incydentu. – Po tej sprawie wszyscy wiedzieli, kim jestem – powiedział otwarcie Cocker.

Jarvis Cocker (Pulp) zakłócił kiedyś występ Michaela Jacksona. "Po tej sprawie wszyscy wiedzieli, kim jestem"

Pod koniec lat siedemdziesiątych, w angielskim Sheffield, powstała formacja Pulp, na której czele – od samego początku – stoi wokalista Jarvis Cocker. Nie każdy o tym pamięta, ale w przeszłości muzyk zasłynął z tego, że... zakłócił występ samego Michaela Jacksona

Cała sytuacja miała miejsce w 1996 roku podczas imprezy Brit Awards. Król Popu wykonywał, wraz z dziećmi, słynny utwór Earth Song. W pewnym momencie na scenie pojawił się nagle lider Pulp. Zanim wyprosiła go ochrona wydarzenia, wykonał kilka nieprzyzwoitych gestów. Jarvis Cocker, w tegorocznym wywiadzie dla magazynu Mojo, przyznał otwarcie, że ten incydent wpłynął mocno na jego dalszą karierę.  

Michael Jackson w chwili śmierci miał olbrzymie długi. Szokujące informacje ujrzały światło dzienne

Na początku sprawa wyglądała bardzo źle. Oskarżono mnie o nagabywanie dzieci ze sceny i takie tam, a także o to, że pokazałem goły tyłek, co nie było prawdą. Po tej sprawie wszyscy wiedzieli, kim jestem. Zawsze chciałem być sławny, ale nie można decydować o poziomie sławy, jaką się osiągnie, a to mnie trochę przytłoczyło. Nie chodziło o muzykę, tylko o jedną, dość nietypową rzecz, którą zrobiłem… Wówczas stało się to naprawdę trudne do zniesienia, bo po prostu nie mogłem nigdzie wyjść. Więc tak, życie stało się mroczne. To wpędziło mnie w stan, z którego wydostanie się zajęło mi sporo czasu, na pewno ponad 10 lat. Ale dałem radę, więc nie mogę teraz narzekać – opowiedział muzyk Pulp. 

Pulp powraca z nowym albumem. Pierwszym od ponad 20 lat!

Na tę informację fani formacji Pulp czekali bardzo, ale to bardzo długo. W końcu się jednak doczekali. Muzycy zapowiedzieli nowy studyjny album. Krążek zatytułowany More ukaże się na rynku 6 czerwca 2025 nakładem wytwórni Rough Trade Records. Wiadomo już, że znajdzie się na nim 11 premierowych kompozycji. Całość wyprodukował James Ford, znany ze współpracy m.in. z Arctic Monkeys czy Fontaines D.C. 

To pierwszy album Pulp od czasu "We Love Life" z 2001 roku. Tak, pierwszy od 24 lat. Jak to się stało? Cóż, kiedy wróciliśmy do koncertowania w 2023 roku, podczas prób dźwięku ćwiczyliśmy nowy utwór "Hymn of the North", który ostatecznie zagraliśmy pod koniec drugiego koncertu w Sheffield Arena. To otworzyło tamę – reszta utworów powstała w pierwszej połowie 2024 roku, a kilka to odświeżone pomysły sprzed lat – powiedział, cytowany w informacji prasowej, Cocker. 

Wraz z zapowiedzią nowego albumu zespół Pulp udostępnił pierwszy zwiastun całości, a mianowicie kompozycję Spike Island. Warto też wspomnieć, że nadchodzący krążek został zadedykowany basiście Steve'owi Mackey'owi, który zmarł w marcu 2023 roku w wieku 56 lat. 

Oto 5 ciekawostek o albumie Bad Michaela Jacksona: