Kiedy do gry w Def Leppard wróci Vivian Campbell? Rick Allen: "Musimy mu dać czas"
W 2013 roku Vivian Campbell, gitarzysta Def Leppard, poinformował, że zdiagnozowano u niego chłoniaka Hodgkina. To dość rzadko występujący nowotwór krwi. Muzyk już od dekady walczy z tą chorobą. Przeszedł już trzy oddzielne cykle chemioterapii i przeszczep komórek macierzystych, ale chłoniak, niestety, powrócił.
Przypomnijmy, że w styczniu 2025 roku Campbell musiał opuścić koncert Def Leppard z powodów zdrowotnych. Muzyk poddał się przeszczepu szpiku kostnego. – Mogę śmiało powiedzieć, że – na ten moment – był to bardzo udany przeszczep. Nie wychylam się i muszę być dobrej myśli przez następne 100 dni pierwotnej rekonwalescencji – napisał gitarzysta w poście opublikowanym na fanpage'u Def Leppard na Facebooku.
Teraz na temat stanu zdrowia Campbella wypowiedział się jego kolega z zespołu, perkusista Rick Allen.
Radzi sobie naprawdę dobrze. A najnowsze wieści są takie, że czuje się świetnie. Mam tylko nadzieję, że Vivian wróci do nas tak szybko, jak to możliwe. Musimy jednak dać Vivowi czas, aby sam to sobie wszystko poukładał. Uważam, że to właśnie jest najważniejsze. Nie chcemy wywierać na nim żadnej presji. Nigdy byśmy tego nie zrobili. Chodzi o jego poziom komfortu. A jeśli będzie mógł tam być z nami, to po prostu będziemy się z tego cieszyć. [...] Jestem po prostu bardzo szczęśliwy, że Viv jest na fali wznoszącej. I czekam z niecierpliwością na niego, ponieważ nie widziałem go już od dłuższego czasu. Nie mogę się doczekać, żeby go znów zobaczyć i po prostu wesprzeć w jego podróży – powiedział Allen w rozmowie z Eddiem Trunkiem z SiriusXM.
Wygląda więc na to, że na najbliższych koncertach Campbella w składzie zastąpi, podobnie jak to miało miejsce w styczniu tego roku, John Zocco, jego techniczny. Na ten rok zespół ma zaplanowane jeszcze prawie 30 występów. Muzycy będą koncertować po Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Vivian Campbell dołączył do Def Leppard w 1992 roku. Zastąpił on w składzie zmarłego w wyniku przedawkowania środków odurzających i zatrucia alkoholem Steve'a Clarka. Z grupą łącznie nagrał siedem studyjnych albumów. Dyskografię zespołu, na ten moment, wciąż zamyka krążek Diamond Star Halos z 2022 roku.
Muzycy jednak obiecują, że w niedalekiej przyszłości na rynku pojawi się kolejne studyjne wydawnictwo. – Ciągle piszemy muzykę i tak: będzie kolejna płyta – powiedział, w ubiegłym roku, Campbell na antenie stacji 102.3 WBAB.
