Vinny Appice wspomina ostatnią sesję nagraniową z Ronniem Jamesem Dio: “Niesamowita

i

Autor: Chris Walter/Retna/Photoshot/REPORTER Jak wyglądała ostatnia sesja nagraniowa Ronniego Jamesa Dio? Vinny Appice wspomina

wypowiedzi muzyków

Vinny Appice opowiedział o ostatniej sesji nagraniowej Ronniego Jamesa Dio. Muzyk zmarł niedługo po nich

W przyszłym roku minie już piętnaście lat, odkąd nie ma z nami Ronniego Jamesa Dio. Muzyk zmarł w wieku niespełna 67 lat w wyniku przegranej walki z nowotworem żołądka. Legenda ikony heavy metalu wciąż jest jednak żywa w przestrzeni publicznej, a fani wciąż czekają na publikację (a najpierw odnalezienie) jego ostatnich nagrań. Jak wyglądały ostatnie momenty Dio w studiu?

W 1979 roku Ronnie James Dio dołączył do zespołu Black Sabbath. Muzyk został nowym wokalistą formacji, zastępując w jej składzie Ozzy'ego Osbourne'a, który został wyrzucony ze względu na swoją coraz większą nieobliczalność, a który rok później oficjalnie rozpoczął karierę solową. Ronnie pozostał frontmanem grupy do 1982 roku i w tym czasie nagrał z nią płyty Heaven and Hell i Mob Rules.

W tym samym czasie, a dokładnie podczas trasy, promującej album Heaven and Hell, nowym perkusistą Black Sabbath w miejsce Billa Warda, został Vinny Appice. Muzyk odszedł z grupy dwa lata później, wraz z Ronniem, i został członkiem utworzonego przez wokalistę zespołu Dio, który zadebiutował już rok później krążkiem Holy Diver. Panowie przyjaźnili się i współpracowali razem tam naprawdę do samego końca, czyli do śmierci Dio. Ikona heavy metalu zmarła 16 maja 2010 roku w wieku 67 lat z powodu raka żołądka.

Metalowe albumy wszech czasów / Eska Rock

Oto, jak wyglądały ostatnie sesje nagraniowe wokalisty

Q podcaście "The Double Stop", Appice wspomniał, jak wyglądały jego ostatnie sesje nagraniowe z Dio. Perkusista mówi w nim, że Ronnie przed diagnozą rzeczywiście skarżył się na problemy z żołądkiem, a choroba została wykryta, gdy nowotwór był już w czwartym stadium. Muzyk bardzo szybko zaczął być poddawany leczeniu, a te zdawało się przynosić efekty, dzięki czemu Ronnie mógł kontynuować prace w studiu w ramach przygotowań do występów z Heaven & Hell.

Początkowo jednak wszyscy zastanawiali się, jak Ronnie poradzi sobie ze śpiewaniem, gdyż był już wtedy w trakcie chemioterapii. Efekt nagrań przekroczył oczekiwania wszystkich. Według Vinny'ego, Dio był "niesamowity" i "brzmiał świetnie". Po jakimś czasie wokalista miał do niego zadzwonić, by poprosić o odbycie kilku prób przed nadchodzącymi koncertami Heaven & Hell - do tych jednak nigdy nie doszło...

Sprawdź osiem najlepszych utworów Ronniego Jamesa Dio: