Dave Grohl dołączył do Nirvany w 1990 roku. Były muzyk Scream objął stanowisko perkusisty i natychmiast zaczął brać udział w nagraniach nowego materiału. Efektem tych prac został wydany we wrześniu 1991 roku, z wielu względów zupełnie przełomowy, Nevermind. Jeszcze przed premierą tego krążka, Dave poświęcił się pracy nad własnym materiałem, a w Upland Studios w Arlington w Wirginii towarzyszył mu producent Barrett Jones. Jednym z utworów, powstałych podczas tych sesji, jest niezwykle klimatyczny Marigold, w którym słychać wokal perkusisty.
Dave Grohl obejmuje stery (choćby na chwilkę)
Kompozycja ta trafiła na wydane w 1992 roku w formie kasety wydawnictwo Grohla, które ten podpisał jako Late! - na tym jednak się nie skończyło. W 1993 roku Nirvana rozpoczęła nagrania do swojego trzeciego - i jak się okazało - ostatniego albumu. Na potrzeby prac, formacja zdecydowała się na nowo nagrać i wydać właśnie Marigold. Dave postawił na nieco inną, ambitniejszą aranżację, dodając bas i perkusję, dalej to także on pełnił funkcję wokalisty - Kurt Cobain nie jest uznawany za współautora utworu. Choć numer ten ostatecznie nie trafił na wydany we wrześniu 1993 roku In Utero, to jednak stał się stroną B singla Heart-Shaped Box. Kawałek zyskał także miano faworyta fanów, jednak zespół nie grał go na żywo, a okrzyki uczestników koncertu, by jednak wpuścić Grohla za mikrofon szczególnie wprawiały go w zakłopotanie. Aż do 2004 roku utwór ten pozostawał czymś w rodzaju rarytasu, przekazywanego sobie przez fanów, zmieniło się to dopiero, gdy wydany został specjalny box With the Lights Out, na trackliście którego znalazła się Marigold. W 2013 roku zaś, z okazji dwudziestu lat od premiery In Utero, swoją premierę miało rocznicowe wydanie albumu - tym razem twórcy nie zapomnieli dodać do niego jedynego utworu w karierze Nirvany, w którym na głównym wokalu pojawił się Dave Grohl.
Nikt jeszcze nie słyszał tych piosenek, ale była "Marigold”, którą Nirvana nagrała z Davem na wokalu. Więc ni stąd, ni zowąd można było usłyszeć, jak ktoś krzyczy na koncertach "MARIGOLD”, a my nigdy tego nie graliśmy. Jakie to musiało być niezręczne dla Dave'a - mówił po latach Pat Smear w dokumencie "Foo Fighters: Back and Forth".
"Marigold" w wersji Foo Fighters
Na tym jednak historia Marigold się nie kończy. W 2005 roku zespół Foo Fighters wydał swój piąty album studyjny. In Your Honor to monumentalny, dwupłytowy projekt - jego drugą część stanowiły utwory akustyczne. W ramach jego promocji, grupa udała się w specjalną serię bardziej intymnych koncertów. Trzy pokazy - z 29, 30 i 31 sierpnia 2006 roku w Pantages Theatre w Los Angeles zostały nagrane, a następnie wydane jako album koncertowy Skin and Bones. Grohl zdecydował się zaśpiewać na pokazach właśnie Marigold, dzięki czemu koncertowa wersja utworu trafiła na wydawnictwo. Dzięki tej swojej pokrętnej historii, kompozycja ta cieszy się mianem jedynej w historii, która została wydana zarówno przez Nirvanę, jak i Foo Fighters.
Listen on Spreaker.