Jak dziś rockuje?

U2 - 5 ciekawostek o albumie "How to Dismantle an Atomic Bomb" na 20-lecie wydania | Jak dziś rockuje?

2024-11-19 15:16

Dwadzieścia lat temu, w listopadzie 2004, na rynku ukazał się kolejny album od irlandzkiej formacji U2. "How to Dismantle an Atomic Bomb" został nazwany przez Bono "pierwszym rockowym krążkiem" w dorobku zespołu. Okrągła rocznica to idealny moment, aby przypomnieć sobie historię powstania tego albumu.

U2 i How to Dismantle an Atomic Bomb. Oto historia powstania tego albumu

W latach dziewięćdziesiątych irlandzka formacja U2 mocno eksperymentowała. Czasem może aż za mocno, czego dowodem raczej chłodne przyjęcie zawartości, która znalazła się na albumie Pop z 1997. Nic więc dziwnego, że na kolejnej płycie – All That You Can't Leave Behind (2000) – muzycy postanowili zrobić krok w tył i wrócić do bardziej tradycyjnego brzmienia. Później przyszła pora na intensywne koncertowanie. Kwartet promował całość do końca 2001. 

Zanim zespół wziął się za tworzenie materiału z myślą o następnym albumie, na rynku pojawiła się składanka The Best of 1990-2000 (2002). Na wydawnictwie, oprócz znanych piosenek, pojawiły się także dwie premierowe kompozycje: Electrical Storm oraz The Hands That Built America. Na początku 2003 muzycy U2 w końcu zabrali się do właściwej pracy. Przyświecał im jasny cel: nagrać rockowy krążek. – Każdy z nas czuł, że nadszedł czas, aby ukazać prawdziwe brzmienie zespołu. Styl powinien być agresywny, ostry i niezbyt wyszukany, dlatego w tamtym czasie słuchałem punk rocka: The Buzzcocks, Sex Pistols i The Who – wspominał gitarzysta The Edge w książce U2 o U2 (wszystkie cytaty w tym artykule, jeśli nie jest zaznaczone inaczej, pochodzą właśnie z tego wydawnictwa). 

Eska Rock: Oto albumy wszech czasów według użytkowników portalu Discogs. W czołówce sporo rocka!

W związku z poszukiwaniem takiego brzmienia, zespół wybrał na stanowisko producenta Chrisa Thomasa, który w przeszłości współpracował m.in. ze wspomnianym już Sex Pistols. Sesje, według pierwotnych planów, miały potrwać do końca roku. Nie wszystko jednak szło zgodnie z przyjętymi wcześniej założeniami. 

Im bardziej zagłębialiśmy się w tworzenie piosenek, tym coraz trudniej było Chrisowi nami kierować. Nie jesteśmy kształconymi muzykami, pracujemy na zasadzie prób i błędów, i wszystkie elementy utworów staramy się rozwinąć jednocześnie. Sądzę, że naszemu producentowi nie odpowiadał taki styl. Mozolnie posuwaliśmy się naprzód. Głowy mieliśmy pełne pomysłów, ale nie potrafiliśmy dojść do porozumienia – wyjaśniał basista Adam Clayton

W październiku 2003 zespół spotkał się w Dublinie, aby omówić szczegółowo efekty prac. Wewnątrz U2 nie było zgody, co do dalszych kroków. Bono i The Edge uważali, że zgromadzone utwory są na tyle dobre, że można je już wydać. Z kolei Clayton i perkusista Larry Mullen Jr. zupełnie się z tym nie zgadzali. Spór miał rozwiązać dawny producent Steve Lillywhite. – Stwierdził, że materiał został przygotowany, ale należy go poprawić. Wiedział, że stać nas na więcej i bardziej możemy się postarać – powiedział basista U2

Na początku 2004 podjęto decyzję o zwolnieniu Thomasa, a wszystkie sprawy przejął człowiek odpowiedzialny za brzmienie wczesnych albumów grupy. Jak się okazało: była to znakomita decyzja. Utwory szybko zaczęły nabierać odpowiednich kształtów, a muzycy U2 znów nabrali do wszelkich działań odpowiedniego entuzjazmu. 

Lillywhite przybył do studia wraz ze swoim asystentem Jacknife'em Lee (w pracach uczestniczyli także Flood, Brian Eno, Daniel Lanois, Nellee Hooper i Carl Glanville), a szlifowanie kompozycji zajęło ok. sześciu miesięcy. Całość była gotowa w wakacje. Grupa mogła więc szykować się do wypuszczenia płyty jesienią. Do promocji jedenastego albumu wybrano Vertigo, który z pewnością ucieszył fanów domagających się większej ilości gitar. 

Płyta zatytułowana How to Dismantle an Atomic Bomb ukazała się na rynku 22 listopada 2004. I zebrała dość pochlebne recenzje. W ponad 30 krajach grupa dotarła na szczyty list przebojów, w tym w Irlandii, Wielkiej Brytanii i USA. Wystarczy wspomnieć, że w samych Stanach Zjednoczonych w pierwszym tygodniu sprzedało się aż 840 tys. egzemplarzy albumu. W Polsce z kolei How to Dismantle... pokryło się złotem (ponad 20 tys.). 

Po dwudziestu latach od premiery, muzycy postanowili wydać rocznicową edycję How to Dismantle an Atomic Bomb. Materiał został zremasterowany po raz pierwszy w historii, a także wzbogacony o dodatkowy utwór Fast Cars. To jednak nie wszystko. Na rynku pojawiła się także alternatywna wersja albumu – How to Re-Assemble an Atomic Bomb

Poszedłem do mojego prywatnego archiwum, by sprawdzić, czy są tam jakieś niewydane perełki i trafiłem w dziesiątkę. Wydaliśmy dziesięć, które naprawdę do nas przemówiły. Choć w tamtym czasie odłożyliśmy te piosenki na bok, z perspektywy czasu zdajemy sobie sprawę z tego, że nasze początkowe instynkty odnośnie tego, że one są pretendentami do umieszczenia na płycie, były słuszne – powiedział, cytowany w informacji prasowej, The Edge. 

Jakie ciekawostki skrywa album How to Dismantle an Atomic Bomb? Tego dowiecie się z galerii, którą umieściliśmy na samej górze niniejszego artykułu. 

Poniżej natomiast przypominamy słynne koncerty, które odbyły się na Stadionie Śląskim w Chorzowie: