Magazyn "Rolling Stone" jest jednym z najważniejszych dla światowej popkultury i z pewnością jednym z najbardziej opiniotwórczych. Duża rola w tym licznych rankingów i zestawień, jakie od lat tworzy redakcja czasopisma, a spośród których najpopularniejszych wciąż pozostaje lista '500 albumów wszech czasów', co jakiś czas aktualizowana tak, by jak najbardziej oddawała zmiany, jakie zachodzą na światowym rynku muzycznym.
Redaktorzy "Rolling Stone" tworzą także rankingi, mające bezpośredni związek ze światem rockowych i metalowych brzmień. Do tej pory powstały m.in. zestawienia 'Metalowych utworów wszech czasów' czy 'Najważniejszych gitarzystów i gitarzystek w historii'. W ostatnim z wymienionych nie mogło zabraknąć Toma Morello i choć samo zestawienie opublikowano prawie rok temu, to muzyk Rage Against the Machine dopiero teraz zdecydował się na komentarz.
Tom Morello reaguje na listę "Rolling Stone"
Muzyk zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych post, przedstawiający pierwszą pięćdziesiątkę zestawienia, w której to znaleźli i znalazły się m.in. PJ Harvey (49. miejsce), The Edge i Frank Zappa (47. i 46. miejsce), Johnny Ramone i Jonny Greenwood oraz Ed O’Brien (44. i 43. miejsce), Angus Young i Malcolm Young (38. miejsce), Eric Clapton (35. miejsce), Brian May (33. miejsce), Jack White i George Harrison (32. i 31. miejsce), David Gilmour (28. miejsce) czy St. Vincent i John Frusciante (26. i 25. miejsce). Sam Morello znalazł się na wysokiej, osiemnastej pozycji. Jak napisał gitarzysta, jest on niezwykle wdzięczny za te wyróżnienie, uważa jednak, że sama lista wymaga kilku istotnych zmian.
Pod postem Morello zaroiło się od komentarzy. Część zwraca uwagę na to, że zestawienie jest zbyt mocno nastawione na mainstream i nie obejmuje nazwisk mniej znanych, ale równie ważnych gitarzystów. Inny zwracają uwagę na brak w rankingu takich legend, jak Steve Vai, Joe Satriani, Michael Schenker, Gary Moore, Steve Howe, Steve Hackett czy Dave Mustaine. Jeszcze inni dywagują nad tym, jak doszło do tego, że Johnny Ramone został umieszczony wyżej od Franka Zappy, St. Vincent od Davida Gilmoura, a samemu Morello przyznano wyższą pozycję niż chociażby Claptonowi. Poniżej w linku piszemy więcej na temat samego zestawienia: