Raczej nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że zespołowi Oasis udało się wstrząsnąć światowym rynkiem. Formacja powstała w 1991 roku i już trzy lata później wydała swój debiutancki album. Zespół bardzo szybko zaczął być wskazywany jako jeden z kluczowych dla ruchu kultury muzycznej britopopu, który święcił swoje triumfy w latach 90. Ostatecznie grupa funkcjonowała do 2009 roku, gdy rozpadła się w wyniku konfliktu między braćmi Liamem i Noelem Gallagherem, wydała łącznie siedem albumów, zdobyła dwie nominacje do Grammy i wskazywana jest jako jedna z tych, które z sukcesami podbijały nie tylko brytyjski, ale też światowy rynek muzyczny.
To Oasis nagrał "ostatni dobry punkowy krążek"?
Po rozpadzie główne twarze Oasis, czyli bracia Gallagher, skupili się na karierach solowych. W czerwcu 2023 roku Noel wydał w ramach działalności swojego Noel Gallagher's High Flying Birds bardzo dobrze przyjęty album Council Skies, jednak muzyk jest już myślami przy zbliżającym się trzydziestoleciu debiutanckiej płyty Oasis, czyli kultowego Definitely Maybe, które świat muzyki świętować będzie już za chwilę - i w 2025 roku na pierwszych od ponad 15 lat koncertach grupy, która reaktywowała się!
Jakiś czas temu w wywiadzie dla Mojo, Noel pokusił się o odważne stwierdzenie na temat tej właśnie płyty. Choć muzyka Oasis raczej nikomu nie kojarzy się z brzmieniem muzyki punk, to artysta zdecydował się nazwać ten projekt "ostatnim dużym albumem punkowym". Gallagher porównał też Oasis zarówno do The Beatles, jak i Sex Pistols. Skąd takie wnioski? Noel mówi, że na samym początku kariery, członkowie Oasis nie mieli nic, poza chęciami, ambicją, brakowało im sprzętu, a sam Definitely Maybe jest opowieścią o byciu nastolatkiem, młodą osobą, przedstawia jednak ten moment w dobrym świetle. Pomimo pochodzenia, trudności, członkowie zespołu zawsze myśleli o sobie jako o tych, którym uda się osiągnąć sukces - tak też się zresztą stało.
Polecany artykuł:
Definity Maybe był ostatnim wielkim punkowym albumem pod wieloma względami. Byliśmy zespołem punkowym z melodiami Beatlesów. Nie mieliśmy żadnych efektów, prawie żadnego sprzętu, po prostu masę dobrego nastawienia, 12 puszek Red Stripe i ambicje. Jeśli posłuchasz tego i Never Mind the Bollocks - one są całkiem podobne. Ten album opowiadał o niepokojach bycia nastolatkiem w 1977 roku. Przejdźmy szybko do 1994 roku i Definity Maybe opowiada o chwale bycia nastolatkiem. To przebywanie w parku z destylowanym blasterem z getta. To nie przypadek, że trwało to tak długo. Być może od tego czasu powstały lepsze pod względem technicznym lub większe płyty, ale ten album jest naprawdę zajebisty. Nie ma w tym żadnych bzdur. To szczera migawka, opowieść chłopaków z klasy robotniczej próbujących odnieść sukces. W Oasis zawsze mieliśmy niezachwianą wiarę w siebie. Na początku 1994 roku nie mieliśmy jeszcze Supersonic, ale wszystko inne było już napisane. Wszyscy, którzy słyszeli dema Definity Maybe , byli przerażeni, więc chcieliśmy po prostu wykorzystać ten moment. Rozmawialiśmy o tym między sobą przez kilka lat, a kiedy doszliśmy do porozumienia, byliśmy gotowi. Z każdą minutą, którą spędziłem na jawie, po prostu wiedziałem, że to się stanie. Wtedy słuchałem w radiu Blur, Pulp czy Suede, to myślałem "pieprzyć tych idiotów". Ale patrząc wstecz, to był niesamowity czas dla muzyki niezależnej, czy czegokolwiek innego, jak to nazwać. Ale byliśmy gotowi przejąć kontrolę. Byliśmy gotowi zniszczyć wszystkich. Myślałem, że Blur, Pulp, The Stone Roses, The La's, kitokolwiek, byli wspaniałymi ludźmi i mieli jedną lub dwie świetne piosenki, ale my mieliśmy dwanaście. Bez względu na to, jak głośni byli, my byliśmy głośniejsi. Bez względu na to, jak szybcy byli, my byliśmy szybsi. Niezależnie od tego, jak byli dobrzy, my byliśmy lepsi. Wszyscy oni byli świetnymi zespołami, ale my byliśmy najlepsi. To było takie proste - mówi Noel w wywiadzie.