Bon Jovi Taylor Swift

i

Autor: Materiały prasowe

wypowiedzi muzyków

Taylor Swift stanęła na drodze do sukcesu nowej płyty Bon Jovi? „Gdyby nie ta irytująca Taylor...”

Taylor Swift to obecnie nazwisko, które rozgrzewa na świecie wiele najróżniejszych dyskusji. Amerykańska wokalistka, która przez trzy najbliższe dni opanuje warszawski Narodowy, jest, można śmiało stwierdzić, najpopularniejszą artystką, której najnowszy album świetnie poradził sobie na listach przebojów. To właśnie w tym sukcesie gorszy wynik swojej płyty upatruje Jon Bon Jovi.

Taylor Swift to prawdziwa światowa megagwiazda. Artystka jest obecna na rynku od ponad dwudziestu lat, wydała jedenaście płyt, z czego już cztery nagrała na nowo. Od ponad roku wokalistka jest w trakcie swojej pierwszej od pięciu lat trasy koncertowej. Monumentalne show, trwające ponad trzy godziny, na którym to wybrzmiewa setlista, złożona z ponad czterdziestu (!) kompozycji, cieszy się ogromnym zainteresowaniem, nie tylko osób z biletami, czego dowodem jest zachowanie ludzi w Monachium, którzy wspięli się na wniesienia wokół stadionu, by tak podziwiać występ swojej idolki.

Czy do podobnych zachowań dojdzie w Warszawie? Przypominamy, że Swift zagra w Stolicy trzy koncerty pod rząd - 1, 2 i 3 sierpnia. Już teraz wiadomo, że do miasta zawitają tłumy fanów i fanek, a akcję w związku z tym planują nawet aktywiści z Ostatniego Pokolenia.

ZOBACZ TAKŻE: Ostatnie Pokolenie "przywita" Taylor Swift w Warszawie?

Bon Jovi - największe przeboje legendy rocka lat 80.

Taylor Swift stanęła na drodze do sukcesu Bon Jovi?

Taylor Swift ma ogromne rzesze wielbicieli, ale też i przeciwników - a do której grupy zalicza się Jon Bon Jovi?

Lider Bon Jovi w rozmowie z Audacy poruszył temat tego, że najnowszy album jego zespołu, Forever, dotarł do piątego miejsca listy przebojów w Stanach Zjednoczonych, choć on sam nie ukrywa, że miał apetyt na szczyt. Nie było to jednak możliwe, gdyż ten, już kolejny tydzień z rzędu, obejmowała właśnie Taylor z wydawnictwem The Tourtue Poets Department. Jak orzekł Bon Jovi, gdyby nie młodsza koleżanka po fachu, z pewnością Forever zdobyłby upragnioną jedynkę na "Billboardzie" (ostatnio udało się to albumowi This House Is Not for Sale z 2016 roku). Co prawda w rozmowie Jon nazwał Swift "irytującą", to zrobił to ze śmiechem na ustach i raczej jasne jest, że nie odczuwa on złych emocji wobec artystki, a cieszy go i tak entuzjastyczne przyjęcie jego Forever.

Gdyby nie ta irytująca Taylor, bylibyśmy numerem 1 wszędzie! Ale czyż to nie fantastyczne, że na naszym 18. albumie wciąż odnosimy wielkie sukcesy? - mówi Jon w wywiadzie.

Oto nasz ranking płyt Bon Jovi:

Listen on Spreaker.