Lata 80. okazały się być szczególne dla historii muzyki metalowej. Po klasycznym heavy metalu spod szyldu Black Sabbath coraz większym rozgłosem na świecie zaczęła cieszyć się muzyka zbiorczo określana jako "New Wave of British Heavy Metal". Szybkie, ostre, mocne brzmienie z dźwięcznym wokalem i tekstami, dotykającymi często rzeczywistości z czasem zaczęło także docierać do Stanów Zjednoczonych, gdzie, w nieco zmienionej formie, stało się znane jako thrash metal. Za kluczowy moment dla tego podgatunku uważa się rok 1983, kiedy to swój debiutancki album wydała Metallica. To właśnie tę formację dziś nazywa się legendą gatunku i zalicza, wraz z Megadeth, Slayerem i Anthraxem do tzw. "Wielkiej czwórki thrash metalu".
To najlepszy zespół thrash metalowy?
Co gust to własne wskazanie na to, który z wymienionych zespołów jest najlepszy z całej czwórki. Przed wyborem wskazania tej najbardziej kluczowej formacji stanął Dave Lombardo. Perkusista, były członek jednej z tych grup, czyli Slayera, w wywiadzie dla "Metal Hammera" otwarcie stwierdził, że to właśnie Slayer od zawsze był o wiele lepszy od pozostałej trójki. Muzyk powiedział także, że nigdy nie postrzegał jako konkurencji brzmienia, które pojawiło się pod sam koniec lat 80., czyli black metalu. Choć to właśnie Slayer spośród zespołów "Wielkiej Czwórki thrashu" w 2019 roku ogłosił zakończenie działalności, to w lutym 2024 roku formacja ogłosiła występy na dwóch festiwalach!
Kogo mógłbym wybrać?! Byliśmy brutalni, byliśmy na szczycie naszej gry, a jeśli obejrzycie te wszystkie nagrania, byliśmy w ogniu. Naprawdę pokazaliśmy wszystkim innym, jak to się powinno robić – mówi Dave w wywiadzie.