Od momentu rozpoczęcia w połowie lat 80. kariery solowej, Sting niemal nie zwalnia tempa. Artysta ma na ten moment na koncie aż piętnaście autorskich płyt, z czego najbardziej aktualną pozostaje The Bridge z 2021 roku. Mimo faktu, że muzyk skończy w tym roku 74 lata, to niemal cały ostatni czas spędza na scenie, ogłaszając jedną trasę koncertową za drugą.
Latem ubiegłego roku Sting rozpoczął serię koncertów pod szyldem "STING 3.0", na której towarzyszą mu gitarzysta i wieloletni współpracownik Dominic Miller oraz perkusista Chris Maas (Mumford & Sons, Maggie Rogers). Trio wykonuje wspólnie najbardziej elektryzujące hity z ponadczasowej dyskografii Stinga. Od jakiegoś już czasu wiadomo, że "STING 3.0" dotrze także do Polski - i to na dwa koncerty! Te odbędą się 20 października w krakowskiej TAURON Arenie i dzień później w PreZero Arena Gliwice.
Sting odwołał kilka występów
No właśnie - czy aby na pewno się odbędą? Takie pytania zaczęli zadawać sobie fani i fanki Stinga, gdy ten w środę 22 stycznia za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych wydał zwracające uwagę oświadczenie. Muzyk informuje w nim, że ze względu na problemy zdrowotne jest zmuszony odwołać kilka najbliższych koncertów. Jednak właśnie, mowa jest tylko o trzech występach, które zostały przełożone na maj i czerwiec. Na ten moment muzyk nie odwołał nawet swojego występu na nadchodzącym wydarzeniu charytatywnym FireAid.
W kolejnym wpisie Sting tłumaczy, że powoli dochodzi już do siebie po infekcji gardła, która na ten moment uniemożliwia mu śpiewanie i zaznacza, że nie może się już doczekać powrotu na scenę. Na chwilę obecną pewne jest, że te konkretne problemy zdrowotne nie stoją na drodze ku temu, by koncerty Stinga w Polsce się odbyły - te wszak są zaplanowane dopiero na jesień.