Steve Lukather, Michael Jackson

i

Autor: Wikimedia Commons/Swimuser, Constru-centro

Wypowiedzi muzyków

Steve Lukather (Toto) współpracował z Michaelem Jacksonem. "Na początku myślałem, że to żart"

2024-11-25 15:46

Steve Lukather, gitarzysta i wokalista formacji Toto, miał okazję współpracować z Michaelem Jacksonem. O mały włos mogło jednak do tego nie dojść. Muzyk myślał bowiem, że to żart i... odrzucał połączenia od Króla Popu.

Steve Lukather (Toto) wspomina współpracę z Michaelem Jacksonem

Thriller od Michaela Jacksona to zdecydowanie jeden z najważniejszych albumów w historii muzyki popularnej. Na krążku, który ukazał się pod koniec listopada 1982 roku, znalazły się tak ikoniczne utwory, jak m.in. Beat It, Billie Jean czy tytułowy. Do tej pory na całym świecie sprzedało się ponad 70 mln egzemplarzy tego albumu. W jego tworzeniu wzięło udział mnóstwo osób. Wystarczy wspomnieć Eddiego Van Halena czy Quincy Jonesa. 

Nie każdy jednak pamięta, że swoją cegiełkę do Thrillera dołożył także Steve Lukather z kultowej formacji Toto. Zagrał on chociażby na gitarze w The Girl Is Mine, Beat It oraz Human Nature

Michael Jackson w chwili śmierci miał olbrzymie długi. Szokujące informacje ujrzały światło dzienne

Mało brakowało, żeby nigdy nie doszło do współpracy Lukathera z Jacksonem. Dlaczego? Muzyk Toto myślał, że ta propozycja to żart i "odrzucał" połączenia od Króla Popu. 

Kiedy po raz pierwszy zadzwonił do mnie, żebym zagrał na płycie "Thriller", myślałem, że to żart. Skontaktował się ze mną o ósmej rano. To był 1982 rok, dopiero co położyłem się do łózka. Daj spokój! Dzwonił i mówił wysokim głosem: "Cześć, tu Michael". Tak było z trzy lub cztery razy. A ja odkładałem słuchawkę. W końcu zacząłem go odpytywać: "Jeśli jesteś Michaelem Jacksonem, musisz o tym wiedzieć, bla, bla, bla". Trzymał mnie przy telefonie z 20 minut. A później stwierdziłem: "Muszę iść spać. I tak byś do mnie nie dzwonił. Zadzwoniłby ktoś z biura Quincy’ego". Zachichotał, a ja się rozłączyłem – powiedział Steve Lukather w wywiadzie dla Professor Of Rock

Co się działo potem? – Trzy godziny później rzeczywiście dostałem telefon z biura Quincy’ego. Powiedzieli mi: "To naprawdę był Michael. Powinieneś do niego oddzwonić". Tak też zrobiłem. Odebrał, a ja od razu powiedziałem: "Hej, stary, jest mi bardzo przykro". A on na to: "W porządku, to się zdarza cały czas".

Katalog Michaela Jacksona sprzedany za kosmiczną kwotę!

Katalog Michaela Jacksona, który cieszył się rzecz jasna ogromnym zainteresowaniem, został sprzedany. Twórczość artysty, co ciekawe, została wyceniona wyżej niż Queen. Katalog, jak się okazało, nabyło Sony Music Publishing. Wytwórnia zawarła umowę kupna połowy praw do katalogu Króla Popu. Choć kwota transakcji nie została podana do wiadomości publicznej, to nieoficjalnie mówi się, że wskazują, że Sony musiało zapłacić 600 milionów dolarów. To by oznaczało, że cała twórczość Michaela Jacksona wyceniania jest na kwotę, która wynosi ponad miliard dolarów.

Michael Jackson świetnie odnajdywał się w rocku! Oto dowody: