W niedzielę 3 września portal "TMZ" opublikował artykuł, w którym przekazał tragiczne wieści. Z tekstu wynika, iż niespełna 56-letni Steve Harwell, wieloletni wokalista zespołu Smash Mouth, został umieszczony w hospicjum. Informacje te potwierdził w rozmowie z portalem menedżer muzyka. Przekazał on, iż Harwell osiągnął ostatnie stadium niewydolności wątroby, a specjaliści dają mu kilka dni życia. Kolejno stacja CBS News skontaktowała się z przedstawicielem muzyka, który dodał tylko, iż prosi o uszanowanie prywatności Harwella i jego rodziny, w szczególności opiekującej się nim narzeczonej, w tym niezwykle trudnym czasie.
Niestety, już kilka godzin później poinformowano o śmierci Steve'a. Harwell miał 56. Wieści przekazał magazyn "Rolling Stone" po rozmowie z menedżerem muzyka. Według jego słów, odszedł on "w spokoju i komforcie". Kilka lat temu wokalista potwierdził, iż zdiagnozowano u niego kardiomiopatię - chorobę serca - i encefalopatię Wernickego, czyli chorobę układu nerwowego, występującą u osób latami nadużywającymi środków psychoaktywnych.
Steve Harwell i Smash Mouth
Steve Harwell zyskał największą sławę jako wokalista pop punkowej kapeli Smash Mouth. Ta powstała w 1994 roku w San Jose w Kalifornii. Debiutancki album grupy, Fush Yu Mang, został wydany w 1997 roku i przyniósł jej pierwszy duży przebój, Walkin' on the Sun. Jeszcze większy sukces zapewniła zespołowi druga płyta, Astro Lounge z 1999 roku, z której pochodzi kultowy numer, All Star, rozsławiony m.in. przez pierwszą część Shreka, w której pojawił się jako utwór otwierający cały film. Na ścieżce dźwiękowej produkcji pojawił się także cover utworu I'm a Believer, wykonywanego oryginalnie przez The Monkees. W tym samym, 2001 roku, zespół pojawił się w kluczowej scenie w filmie Wyścig szczurów. W kolejnych latach formacja wydała jeszcze pięć płyt, z czego ostatni, Magic, ukazał się w 2012 roku.
W październiku 2021 roku grupa znalazła się w centrum skandalu, kiedy to Harwell na koncercie w Nowym Jorku wydawał się być pod wpływem alkoholu, wykrzykiwał do publiczności i wykonywał ze sceny coś na kształt nazistowskim gestów. Ostatecznie wokalista ogłosił, iż odchodzi ze Smash Mouth ze względu na problemy zdrowotne. Od tamtej pory rolę wokalisty w zespole pełni Zach Goode.
Polecany artykuł: