Steve Harris o długowieczności Iron Maiden. "Byliśmy uparci i nie pozwoliliśmy wtrącać się ludziom z wytwórni"
Brytyjska formacja Iron Maiden jest już na rynku od prawie... pięciu dekad. W grudniu 1975 basista Steve Harris powołał do życia grupę, która jest jedną z najpopularniejszych, jeśli chodzi o świat muzyki metalowej. Jaki jest klucz do takiej długowieczności? Na to pytanie postanowił ostatnio odpowiedzieć właśnie wspomniany Harris.
W rozmowie dla Bass Player przyznał, że kluczem była... upartość. Zwłaszcza w początkowych latach działalności.
Najbardziej satysfakcjonujące jest to, że odnieśliśmy sukces na własnych warunkach. Przez większość czasu trzymaliśmy się z dala od branży muzycznej. Byliśmy uparci i nie pozwoliliśmy wtrącać się ludziom z wytwórni płytowej. Przy okazji trzeciego albumu [czyli The Number of the Beast z 1982 roku - przyp. red.] zakazaliśmy ludziom z wytwórni wchodzić do studia nagraniowego. Wpadli w panikę, bo singiel był tak różny od poprzedniego, który odniósł sukces. Kazaliśmy im się wynosić. Trzeba mieć przekonanie odnośnie swoich działań. I nie robić tego, na co nie ma się ochoty. Mieliśmy szczęście, bo mamy bardzo dobrego menedżera. Mówimy mu, co chcemy zrobić, a on na to się godzi. Jest dla nas tarczą przed krytyką, która może nas spotykać ze strony ludzi z wytwórni – przyznał Harris.
Jak się okazało: muzycy dobrze zrobili. Wystarczy wspomnieć, że Run To The Hills i The Number of the Beast, single promujące album z 1982, odniosły sukces. Oba znalazły się w pierwszej dwudziestce na brytyjskiej liście przebojów. Z kolei sama płyta również okazała się sporym sukcesem. Pierwsze miejsce w rodzimym kraju i... nic więcej nie trzeba dodawać.
Iron Maiden ponownie w Polsce
W 2025 roku formacja Iron Maiden będzie koncertowała na Starym Kontynencie w ramach jubileuszowej trasy Run For Our Lives z okazji 50-lecia. Muzycy odwiedzą m.in. nasz kraj. 2 sierpnia 2025 roku grupa wystąpi na warszawskim PGE Narodowym.
Przypomnijmy, że na nadchodzącej trasie zabraknie perkusisty Nicko McBraina, który zdecydował się ostatecznie na przejście na koncertową emeryturę. W składzie zastąpi go Simon Dawson, który przez lata współpracował w British Lion ze Steve'em Harrisem.
Grupa będzie wykonywała wyłącznie utwory z pierwszych dziewięciu studyjnych albumów: od Iron Maiden (1980) do Fear of the Dark (1992). – Chcemy dać naszym fanom niezapomniane przeżycia na żywo. To trasa, która wywoła uśmiech na Twojej twarzy i okrzyk radości w gardle. Jeśli widzieliście nas już wcześniej, przygotujcie się na zupełnie nowy poziom doświadczeń. Jeśli jeszcze nigdy nas nie widzieliście, to na co czekacie? Teraz macie szansę zobaczyć, co przegapiliście! Iron Maiden was porwie! – przyznał wokalista Bruce Dickinson, cytowany w oficjalnej informacji prasowej.