Po raz pierwszy Michael Jackson został oskarżony o molestowanie osoby nieletniej w sierpniu 1993 roku. To wtedy Evan Chandler w imieniu swojego 13-letniego syna, Jordana Chandlera, złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Doszło do licznych działań policji, ostatecznie jednak w styczniu 1994 roku Jackson i Chandlerowie podpisali ugodę, opiewającą na 23 miliony dolarów, a zarzuty karne nie zostały postawione. Sytuacja powtórzyła się dziesięć lat później - w 2003 roku swoją premierę miał kontrowersyjny dokument Living with Michael Jackson, który w nieodpowiedni sposób przedstawiał relację Jacksona z niespełna 13-letnim, chorującym na nowotwór Gavinem Arvizo. To właśnie w tym filmie padają słowa, w których wokalista mówi, że "nie widzi nic złego w dzieleniu łóżka do spania z goszczącymi u niego dziećmi". Choć twórcy dokumentu zostali oskarżeni o fałszywe przedstawienie postaci Jacksona, a w obronie wokalisty stanęli rodzice Gavina, to Departament ds. Dzieci i Rodziny przeprowadził dochodzenie na temat relacji tej dwójki, a na przesłuchaniu sam chłopiec przyznał, że Jackson miał go molestować kilkukrotnie na początku 2003 roku. Michael Jackson został aresztowany 20 listopada 2003 roku, a już miesiąc później oskarżony o siedem przypadków molestowania nieletnich chłopców. Muzyk nie przyznał się do winy, a w wyniku trwającego kilka miesięcy procesu został uniewinniony od wszystkich zarzutów.
Wydarzenia po śmierci Jacksona
Muzyk zmarł w 2009 roku. Już cztery lata później fotograf Wade Robson oskarżył Jacksona, iż jako dziecko był przez niego molestowany. Robson był jednym ze świadków obrony podczas procesu z 2005 roku, podczas którego potwierdził, że spał w sypialni muzyka, ale nie był przez niego molestowany. W 2015 roku złożył on pozew, który jednak został oddalony przez sąd, tak samo jak ten z 2017 roku, który oskarżał firmę MJJ Productions Inc. W 2014 roku taki sam dokument wystosował James Safechuck, jednak również i w tym przypadku, pozew odrzucono ze względu na przedawnienie. Obaj mężczyźni zostali bohaterami dokumentu Leaving Neverland: Ciemna strona Michaela Jacksona, a rozgłos wokół produkcji doprowadził do wznowienia procesów przeciwko firmie Jacksona. Ostatecznie zostały one oddalone w 2020 i 2021 roku. Wiemy już, że sprawa ponownie wróci na wokandę.
Polecany artykuł:
Sprawa Michaela Jacksona powraca na wokandę
W poniedziałek 26 czerwca, dzień po rocznicy śmierci muzyka, Wade Robson poinformował, iż złoży ponowny wniosek do sądu. Informacja ta została przekazana do opinii publicznej po tym, gdy sąd apelacyjny w Kalifornii zadecydował, iż przedstawiciele firmy MJJ Productions Inc nigdy nie byli i nie są zwolnieni z obowiązku ochrony nieletnich, z którymi Jackson miał kontakt. Wcześniej firma ta argumentowała, iż nie można było oczekiwać od niej takich działań, gdyż jej jedynym akcjonariuszem był właśnie Jackson.
W piątek 18 sierpnia sąd apelacyjny w Los Angeles zadecydował o wznowieniu pozwów Wade'a Robsona i Jamesa Safechucka. Na ich podstawie, sąd rozstrzygnie, na ile firmy zmarłego wokalisty miały w obowiązku chronić jego rzekome ofiary. Będziemy informować o dalszym przebiegu tej sprawy.